Reklama

Horror w szkołach

Liczba wymuszeń i rozbojów przez ostatnie dwa lata prawie się podwoiła

Publikacja: 23.01.2012 02:09

Horror w szkołach

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Stan bezpieczeństwa w szkołach jest zatrważający. Uczniowie, jak w gangsterskim świecie, wymuszają od młodszych kolegów pieniądze, telefony komórkowe. W razie sprzeciwu grożą pobiciem, a nawet biją.

Z policyjnych statystyk, do których dotarła "Rz", wynika, że przestępstw w szkołach przybywa, a sprawcy są coraz młodsi i bardziej brutalni. - Coraz niższy jest wiek sprawców i coraz większa liczba przestępstw dokonywanych z dużą dozą agresji - przyznaje Grażyna Puchalska z KG Policji. - Przestępstw, zwłaszcza z użyciem przemocy, dopuszcza się więcej dziewczyn.

W szkołach podstawowych i gimnazjach (gdzie uczy się ok. 3,4 mln uczniów) w 2011 r. doszło do 28 tys. przestępstw, czyli blisko dwa tysiące więcej niż rok wcześniej.

Największy skok dotyczy wymuszeń i rozbojów. O ile w 2009 r. było ich 3,9 tys., to w ubiegłym już 7,5 tys. To oznacza, że rozbojów było o 93 proc. więcej niż dwa lata temu.

Reklama
Reklama

Przykłady można mnożyć. W szkole podstawowej w Lipnie (woj. kujawsko-pomorskie) 15-latka żądała pieniędzy od młodszych dzieci, strasząc je bratem, który siedzi w więzieniu. Groziła, że pobije ich, gdy nie zapłacą. Dwaj 14-latkowie z gimnazjum w Warszawie zabierali dzieciom gotówkę, kanapki i słodycze. Jednemu z chłopców wyznaczyli termin spłaty.

16-latka z gimnazjum pod Pabianicami (woj. łódzkie) wysyłała koleżankom esemesy z żądaniem pieniędzy i zaczepiała je na przerwach. Zastraszane 14- i 15-latki płaciły. Nieletnia przestępczyni miała na koncie ok. 100 takich wymuszeń.

- To nie była dziewczyna z patologicznej rodziny. Dostawała kieszonkowe, ale uważała, że za małe - mówi "Rz" Joanna Szczęsna, rzecznik policji w Pabianicach. - Takich spraw przybywa. Od dzieci są wymuszane kwoty od 2 do 10 zł.

Proceder trwa często miesiącami, bo nastolatki długo ukrywają problem.

- Jako społeczeństwo uznaliśmy dzieci za osoby dorosłe. Efekt jest taki, że zachowują się one jak dorośli. Obserwują ich świat, biorą z niego, co chcą - mówi prof. Mariusz Jędrzejko, socjolog z SGGW, specjalista terapii uzależnień.

Joanna, nauczycielka niemieckiego w gimnazjum w woj. kujawsko-pomorskim, przyznaje, że coraz trudniej zapanować nad uczniami. - W gimnazjum zgrupowano młodzież w najtrudniejszym wieku. Czują się bezkarni, bo i tak do 18. roku życia mają obowiązek szkolny i placówka musi ich tolerować - mówi. - Najgorzej jest w dużych szkołach. Tam nauczyciele są zastraszani przez uczniów. Potrafią zarysować lakier w aucie czy obrzucić dom jajkami.

Reklama
Reklama

W podstawówkach i gimnazjach więcej było też przestępstw narkotykowych - 669 w zeszłym roku, podczas gdy w 2010 r. 520. - Chodzi o przypadki, gdy uczeń posiadał lub rozprowadzał narkotyki - mówi stołeczny policjant zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej.

Dlaczego mimo pogadanek i przepędzenia dilerów sprzed szkół, liczba tych przestępstw rośnie? - Nie wystarczy łapać dilerów, trzeba wciąż ostrzegać przed narkotykami, zamiast robić młodym zamęt w głowach i mówić, że marihuana nie szkodzi - mówi policjant.

Szkolne korytarze, szatnie i boiska w gimnazjach i podstawówkach w 2011 r. były miejscem ponad 1,5 tys, bójek. - Jeśli dochodzi do bójki, to zwykle jest to ostatni, widoczny sygnał, że w szkole dzieje się coś złego - uważa insp. Puchalska.

- Agresją są przesycone gry komputerowe. Dzieci nie wiedzą, że przemoc jest zła, więc zamiast powiedzieć koledze "nie dokuczaj mi", od razu biją - mówi Jędrzejko.

Tylko nieznacznie zwiększyła się liczba kradzieży - w 2011 r. było ich 2,6 tys. Ale dane policji nie obejmują spraw, gdzie straty są poniżej 250 zł, a takich drobnych kradzieży jest najwięcej.

Analizując przestępczość w szkołach, można wskazać jeden rok - 2007 - gdy było ich mniej. Rok wcześniej Roman Giertych, ówczesny minister edukacji, wprowadził program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole".

Reklama
Reklama

- Niestety, pani minister Hall z niego zrezygnowała i ze względów politycznych zaczęła budować program edukacyjny na odwrotności tego, co ja robiłem. I mamy skutki - podkreśla w rozmowie z "Rz" Giertych. - Jeśli chodzi o politykę "stop przemocy w szkołach" rząd Donalda Tuska zanotował spektakularną klęskę.

Giertych uważa, że jedynym sposobem, by ukrócić to zjawisko, jest powrót do programu "Zero tolerancji". - Trzeba odejść od banialuk psychologiczno-pedagogicznych głoszonych przez resort edukacji i opinii, że zwalczy się przestępczość w szkołach rozmowami pedagogów z uczniami. Agnieszka Niewińska

Mniej gwałtów

Ponad 101 tysięcy czynów przestępczych dopuściło się blisko 50 tysięcy nieletnich w 2011 roku - wynika ze statystyk Komendy Głównej Policji.

Szkoły podstawowe i gimnazja były w ubiegłym roku miejscem popełnienia 28 tysięcy przestępstw, a szkoły średnie i zawodowe (uczy się w nich ok. 1,4 mln osób) - 2486, tj. o 443 mniej niż w 2010 roku.

Reklama
Reklama

W gimnazjach i podstawówkach najbardziej wzrosła liczba rozbojów i wymuszeń. Przybyło też - o około jedną piątą w porównaniu z 2010 rokiem - przypadków uszczerbku na zdrowiu (np. siniak, złamanie kończyny, wstrząśnienie mózgu). W 2011 roku było ich 2,6 tysiąca.

Jedyną kategorią przestępstw, których w szkołach jest mniej, to zgwałcenia. W 2009 roku było ich 26, rok później 20, a w ubiegłym roku - 14.

Policja wykrywa sprawców ponad 9 na 10 zgłoszonych przestępstw w szkole.

Stan bezpieczeństwa w szkołach jest zatrważający. Uczniowie, jak w gangsterskim świecie, wymuszają od młodszych kolegów pieniądze, telefony komórkowe. W razie sprzeciwu grożą pobiciem, a nawet biją.

Z policyjnych statystyk, do których dotarła "Rz", wynika, że przestępstw w szkołach przybywa, a sprawcy są coraz młodsi i bardziej brutalni. - Coraz niższy jest wiek sprawców i coraz większa liczba przestępstw dokonywanych z dużą dozą agresji - przyznaje Grażyna Puchalska z KG Policji. - Przestępstw, zwłaszcza z użyciem przemocy, dopuszcza się więcej dziewczyn.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Materiał Płatny
OGŁOSZENIE
Kraj
Olejomaty opanowują Mazowsze, ale omijają Warszawę. Stolica czeka na innowacyjny recykling
Kraj
Polska bez kompleksów. Młodsi uważają, że to Zachód jest zacofany
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kraj
Pociągiem z Warszawy do Lublina w półtorej godziny. Umowa na cztery tory linii otwockiej podpisana
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama