Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii domaga się od premiera przeprowadzenia analizy "korzyści i kosztów wejścia lub pozostawania poza systemem jednolitego patentu europejskiego". Chce też "wznowienia negocjacji na poziomie europejskim, aby zmienić niekorzystne dla polskich przedsiębiorców rozwiązania".
– Dezyderat przeszedł niemal jednomyślnie. Jesteśmy zaniepokojeni sygnałami, że jednolita ochrona patentowa może być dla Polski niekorzystna – tłumaczy Mieczysław Golba (Solidarna Polska), przewodniczący komisji.
Jednolita ochrona patentowa ma zostać ustanowiona dwoma rozporządzeniami Parlamentu Europejskiego i Rady UE w ramach tzw. wzmocnionej współpracy 25 państw członkowskich Unii (bez Włoch i Hiszpanii, które ją zakwestionowały) oraz umową międzynarodową o Jednolitym Sądzie Patentowym. Efektem przyjęcia tych regulacji, akceptowanych przez polski rząd, będą jednolite patenty, które automatycznie będą obowiązywać w 25 krajach.
Komisja zauważa w dezyderacie m.in., że wyroki orzekane przez Jednolity Sąd Patentowy mogą być podważane w Polsce jako niezgodne z konstytucją. Jak tłumaczy jeden z ekspertów, ustawa zasadnicza, która określa strukturę wymiaru sprawiedliwości, nie przewiduje wielonarodowego, wspólnego sądu
Annę Korbelę, prezesa Polskiej Izby Rzeczników Patentowych, cieszy, że parlamentarzyści zajęli się sprawą. Ale jej zdaniem trzeba pójść krok dalej. – My wskazujemy, że Polska może i powinna wycofać swój akces – mówi. Izba wystosowała już apel do premiera w tej sprawie.