Wywiady, których nigdzie nie było

Dziennikarze od lat toczą boje z politykami, zarzucając im psucie rozmów

Publikacja: 03.04.2012 21:05

Jolanta Kwaśniewska nie chciała autoryzować rozmowy m.in. o chorobie filipińskiej swego męża

Jolanta Kwaśniewska nie chciała autoryzować rozmowy m.in. o chorobie filipińskiej swego męża

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Autoryzacja potrafi zepsuć nawet najlepszy wywiad. Dlatego większość dziennikarzy jest jej przeciwna. Bo w jej trakcie rozmówcy zmieniają sens wypowiedzi, usuwają niewygodne pytania, dopisują banały – wyliczają doświadczeni redaktorzy. Zdarza się, że wywiady zamiast do gazety trafiają do kosza. Albo jak ostatnio w przypadku Adama Bielana i Teresy Torańskiej ukazują się bez zgody autora.

Politykiem, który często stwarzał dziennikarzom problemy z autoryzacją, był Roman Giertych. Eliza Olczyk, dziennikarka "Rz", wspomina wywiad, jaki przeprowadziła z nim w grudniu 2009 r. – W rozmowie ostro atakował Jarosława Kaczyńskiego i PO, m.in. za aferę hazardową. Ale przy autoryzacji stwierdził nagle, że się rozmyślił i już nie chce publikacji – opowiada Olczyk. Wywiad się nie ukazał. Inną historię z Giertychem wspomina Piotr Zaremba, publicysta "Uważam Rze". Wywiad z ówczesnym wicepremierem przeprowadził dla "Dziennika" krótko przed głosowaniem nad samorozwiązaniem Sejmu. W przeddzień publikacji, w której Giertych m.in. przewidywał, że do rozwiązania parlamentu nie dojdzie, polityk przestał odbierać telefony. – Ostatecznie redakcja opublikowała rozmowę bez autoryzacji. Jednak Giertych nigdy nie miał o to pretensji – mówi Zaremba.

Z kolei byłego premiera Jerzego Buzka (obecnie europoseł PO) zdenerwował wywiad, w którym publicysta "Polityki" Jacek Żakowski wypytywał go o cztery wielkie reformy jego rządu i ich obecne skutki. – Po uporczywych negocjacjach nie udało nam się dojść do porozumienia. Wywiadu nie puściliśmy – mówi Żakowski.

Czasem przyczyną zablokowania publikacji może być zbytnia szczerość rozmówcy. Tak bywało w przypadku byłej prezydentowej Jolanty Kwaśniewskiej, która kilkakrotnie odmawiała autoryzacji gotowej roz- mowy. W wywiadzie przeprowadzonym przez Elizę Olczyk opowiadała o tym, jak to jest być pierwszą damą, o swojej fundacji, apartamencie, chorobie filipińskiej męża i nauce jedzenia bezy. – Pani prezydentowa nie stawiała żadnych barier dotyczących poruszanych tematów. Ale gdy przyszło do autoryzacji, jej asystentka kategorycznie odmówiła – wspomina Olczyk.

Kilkakrotnie dziennikarzom różnych redakcji odmawiał autoryzacji politycznych wywiadów śp. prezydent Lech Kaczyński.

Jedną z głośniejszych historii jest publikacja nieautoryzowanego wywiadu Moniki Olejnik i Agnieszki Kublik z Januszem Pałubickim, ówczesnym ministrem koordynatorem służb specjalnych w "Gazecie Wyborczej". – W trakcie rozmowy pan Pałubicki nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, dopiero gdy tekst dostał, okazało się, że kategorycznie odmawia – wspomina Olejnik. Mimo to gazeta wywiad opublikowała pod znaczącym tytułem: "Oj, dziewczyny, tego wywiadu nie będzie".

Jednak wywiady, które się nie ukazały, to wyjątki. Zdecydowanie częściej po długotrwałych negocjacjach i awanturach udaje się osiągnąć kompromis. Zaremba opowiada o wywiadzie z połowy lat 90. z Romualdem Szeremietiewem, wówczas liderem jednej z prawicowych partii: – Nie wspomniał o autoryzacji. Kilka godzin przed zamknięciem gazety zadzwoniła do nas jego sekretarka, domagając się jej. Gdy tłumaczyliśmy, że jest późno, krzyknęła: "W imieniu lidera RDROP wstrzymuję wywiad". Ostatecznie wprowadziliśmy jakieś poprawki i tekst się ukazał.

Dziennikarze narzekają też, że poprawki zazwyczaj nie są merytoryczne i psują ich pracę. – Do szewskiej pasji doprowadza mnie, gdy rozmówca bawi się w redaktora i nanosi stylistyczne poprawki. Ostatnio miałem tak z Bartoszem Arłukowiczem (minister zdrowia – red.). Z kolei Jacek Kurski (SP – red.) chciał mi wyciąć całe pytania, była awantura – opowiada Robert Mazurek i wytyka, że w sporze Bielan – Torańska Kurski opowiedział się po stronie dziennikarki. – Najbardziej denerwuje mnie, gdy rozmówca zmienia język z mówionego na formalno[pauza]urzędniczy – zdradza Żakowski.

Igor Janke, publicysta "Rz", zwraca uwagę, że większość polityków w autoryzacji usuwa z wywiadów wszelkie kontrowersje. – Zwłaszcza dotyczy to kwestii personalnych – mówi. Choć bywa i odwrotnie. Jarosław Kaczyński jest znany z tego, że potrafi swoje wywiady zaostrzyć. Janke zauważa, że na świecie politycy w ogóle nie autoryzują rozmów. – Gdy robiłem wywiad z Barackiem Obamą, nikt o autoryzacji nawet nie wspomniał – mówi. Z kolei Olejnik wspomina rozmowę z politykiem Andrzejem Olechowskim, w której kilkakrotnie podkreślał, że czuje się Europejczykiem. – Na koniec powiedziałam, że pewnie jako Europejczyk nie będzie żądał autoryzacji. Odpowiedział, że w tej sytuacji już mu nie wypada – opowiada.

"By wiernie przekazać poglądy rozmówcy"

Torańska: autoryzacja wynika z etyki

Teresa Torańska, która opublikowała wywiad z Adamem Bielanem bez jego zgody, przedstawiała się niedawno jako gorąca zwolenniczka autoryzacji. W 2009 r. podczas konferencji w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zapewniała, że "zasadą dla niej jest, żeby rozmowę autoryzować" (szczególnie długie wywiady). "Bardzo lubię autoryzację jako finalną część wywiadu. Zawsze mnie ciekawi, co będzie chciał skreślić mój bohater (..)", "każdy ma prawo do rzetelnego przedstawienia swoich poglądów". Dalej tłumaczyła, że autoryzuje rozmowy, bo "chce, by były bogatsze" i "chce wiernie przekazać poglądy rozmówców", że "daje rozmówcy możliwość wycofania się z jakiejś niekontrolowanej i zbędnej wypowiedzi". Zwracała uwagę na "etykę dziennikarską oraz rzetelność zawodową, z której autoryzacja powinna naturalnie wynikać, niezależnie od tego, co stanowi prawo" (cytaty za materiałami z konferencji).

Autoryzacja potrafi zepsuć nawet najlepszy wywiad. Dlatego większość dziennikarzy jest jej przeciwna. Bo w jej trakcie rozmówcy zmieniają sens wypowiedzi, usuwają niewygodne pytania, dopisują banały – wyliczają doświadczeni redaktorzy. Zdarza się, że wywiady zamiast do gazety trafiają do kosza. Albo jak ostatnio w przypadku Adama Bielana i Teresy Torańskiej ukazują się bez zgody autora.

Politykiem, który często stwarzał dziennikarzom problemy z autoryzacją, był Roman Giertych. Eliza Olczyk, dziennikarka "Rz", wspomina wywiad, jaki przeprowadziła z nim w grudniu 2009 r. – W rozmowie ostro atakował Jarosława Kaczyńskiego i PO, m.in. za aferę hazardową. Ale przy autoryzacji stwierdził nagle, że się rozmyślił i już nie chce publikacji – opowiada Olczyk. Wywiad się nie ukazał. Inną historię z Giertychem wspomina Piotr Zaremba, publicysta "Uważam Rze". Wywiad z ówczesnym wicepremierem przeprowadził dla "Dziennika" krótko przed głosowaniem nad samorozwiązaniem Sejmu. W przeddzień publikacji, w której Giertych m.in. przewidywał, że do rozwiązania parlamentu nie dojdzie, polityk przestał odbierać telefony. – Ostatecznie redakcja opublikowała rozmowę bez autoryzacji. Jednak Giertych nigdy nie miał o to pretensji – mówi Zaremba.

Z kolei byłego premiera Jerzego Buzka (obecnie europoseł PO) zdenerwował wywiad, w którym publicysta "Polityki" Jacek Żakowski wypytywał go o cztery wielkie reformy jego rządu i ich obecne skutki. – Po uporczywych negocjacjach nie udało nam się dojść do porozumienia. Wywiadu nie puściliśmy – mówi Żakowski.

Czasem przyczyną zablokowania publikacji może być zbytnia szczerość rozmówcy. Tak bywało w przypadku byłej prezydentowej Jolanty Kwaśniewskiej, która kilkakrotnie odmawiała autoryzacji gotowej roz- mowy. W wywiadzie przeprowadzonym przez Elizę Olczyk opowiadała o tym, jak to jest być pierwszą damą, o swojej fundacji, apartamencie, chorobie filipińskiej męża i nauce jedzenia bezy. – Pani prezydentowa nie stawiała żadnych barier dotyczących poruszanych tematów. Ale gdy przyszło do autoryzacji, jej asystentka kategorycznie odmówiła – wspomina Olczyk.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo