Dokumenty z IPN nie dla Rosji

To nie była żadna lustracja – mówi prokuratura wojskowa o informacjach, których zażądała od IPN. W odpowiedzi Instytut ujawnił, o jakie informacje wnioskowali wojskowi prokuratorzy

Publikacja: 16.04.2012 21:12

Dokumenty z IPN nie dla Rosji

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński KK Kuba Kamiński

Płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, wyjaśniał wczoraj na konferencji prasowej, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie realizowała wniosek o pomoc prawną rosyjskich śledczych, którzy przygotowują profil psychologiczny załogi Tu-154 i chcą ustalić szczegółowy krąg osób pokrzywdzonych. "Rz" ujawniła w sobotę, że w tym celu WPO zwróciła się do IPN o przekazanie jej dokumentów dotyczących pilotów: mjr. Arkadiusza Protasiuka i ppłk. Roberta Grzywny.

Wojskowa Prokuratura Okręgowa nie zdradza, o jakie dokładnie dane zwrócili się Rosjanie. W odpowiedzi IPN ujawnił treść jej wniosku. Wynika z niego, że śledczy chcieli poznać przeszłość rodzin pilotów aż do pokolenia pradziadków. Przy czym chodziło o wszystkie informacje na ich temat. Na przykład we wniosku w sprawie ppłk. Grzywny WPO napisała, że domaga się nie tylko danych osobowych, ale i "innej dokumentacji posiadanej przez Państwa Urząd odnośnie do rodzeństwa, rodziców, dziadków i ewentualnie pradziadków Roberta Grzywny".

– Jeśli to nie jest lustracja, to co nią jest – pyta retorycznie mecenas Piotr Pszczółkowski, który reprezentuje rodzinę zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dodaje, że jeśli w IPN byłaby informacja o współpracy lub służbie członków rodziny w organach bezpieczeństwa, to taka dokumentacja musiałaby zostać do prokuratury przekazana.

I tak się stało. Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Rz" w kręgach zbliżonych do IPN, w jego archiwum odkryto, iż jeden z pilotów miał w rodzinie milicjanta. Informację o tym przekazano do WPO. – IPN nie jest uprawniony do oceny zasadności wniosków prokuratury. Jako instytucja państwowa był zobowiązany je zrealizować – mówi "Rz" rzecznik IPN Andrzej Arseniuk.

Rzepa podkreślił, że Rosjanie nie pisali we wniosku, by o te dane pytać IPN. Prokuratura zwróciła się o nie początkowo do urzędu stanu cywilnego, a gdy ten odpowiedział, że pewne informacje mogą być też w archiwach IPN, wystąpiła o nie do Instytutu. Rzecznik NPW zwrócił uwagę, że nie było podstawy prawnej, by nie zrealizować rosyjskiego wniosku.

Prokuratorzy z NPW uspokajali wczoraj, że do Rosji nie zostały i nie zostaną wysłane dokumenty uzyskane w IPN, a tylko wyciąg informacji z nich. Będzie zawierał m.in. dane o stanie cywilnym, datach urodzenia i śmierci oraz wykształceniu pilotów.

Płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, wyjaśniał wczoraj na konferencji prasowej, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie realizowała wniosek o pomoc prawną rosyjskich śledczych, którzy przygotowują profil psychologiczny załogi Tu-154 i chcą ustalić szczegółowy krąg osób pokrzywdzonych. "Rz" ujawniła w sobotę, że w tym celu WPO zwróciła się do IPN o przekazanie jej dokumentów dotyczących pilotów: mjr. Arkadiusza Protasiuka i ppłk. Roberta Grzywny.

Pozostało 80% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej