18/8 44 Szanowny Panie Dobrzański, Serdecznie dziękuję za gościnę. Wczoraj wróciłem na Żurawią. Wszyscy zdrowi. Tydzień byłem u p. Żakowskiego. Pozdrowienia i ukłony przesyłam Państwu. Zamojski z żoną.
Warszawiacy nie tylko udzielali schronienia uciekinierom. Próbowali także ustalić, co stało się ze znajomymi.
Zaniepokojony jestem losem państwa Sawickich, proszę uprzejmie o wiadomość. 20 sierpnia zawiadomił mnie pan Jan, że żyją, lecz są w samym środku walk. Z poważaniem, Józef Zaremba Śniadeckich 11 m. 7, 25 IX 1944.
List został nadany na ręce Adama Drzewińskiego zamieszkałego na Wspólnej 3. Dane te zostały później przekreślone i opatrzone dopiskiem: „adresat nieznany”.
Słyszałem, że u was jest gorąco
W korespondencji pojawiają się pytania o pozostawiony w mieszkaniach dobytek, a także informacje o dokonanych przez Niemców zniszczeniach.
Szanowna Pani, Byłem u Pani w mieszkaniu. Mieszkanie jest zamknięte. W oknach są szyby wybite, zabite deskami. Sąsiedzi mówili, że nic nie zginęło. Jak się czegoś dowiem, to do Pani napiszę. Zasuń Nad. Marek Zasuń Czerniakowska, Schron.
12 sierpnia 1944 Drodzy Rodzice, Widziałam miejsce zamieszkania wraz z Markiem i dzieciakami. Ubolewam nad stratą całego majątku i pamiątek również waszych. Przyczyną strat był pożar naszej kamienicy. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy się. Zawsze kochająca Was córka Maria.
Marek, Dom jest cały. Kamienica Rodziców się spaliła. Wszyscy są zdrowi. Czekamy na Twój powrót. Ojciec.
Nadawcą jest A. Madej Dobra 10.
Składy i budynki spalone. Z koszar Blocha zostały zgliszcza. Ratować nie miał kto. Matusików nie ma. Szybowa.
Szanowni Państwo! Uprzejmie proszę tą samą drogą podać mi wiadomość co u Państwa słychać i w jakim stanie znajduje się mieszkanie i moje rzeczy. Ponieważ jest mi niemożliwym teraz dostać się do domu, więc polecam mój pokój wraz z zawartością opiece Sz. Państwa. Co też Państwo porabiają? Bardzo proszę o możliwie prędką odpowiedź. Serdeczne pozdrowienia przesyła Anka Warszawa dn. 14.08.44.
Drogi Kolego! Wszystkie Twoje rzeczy są u mnie. Nie martw się o nie. Są do odebrania każdej chwili. U nas jest spokojnie tak, że nic twoim skarbom nie grozi. Słyszałem, że u Was jest gorąco. Był u mnie we środę „Mądry”. Trzymajcie się dzielnie! Aha! Byłbym zapomniał. Otrzymałem na mój stary adres kopertę z kluczami. Pismo podobne do Twojego. Czy wysłałeś do mnie te klucze? Jeżeli nie, to popytaj chłopaków
Pamiętajcie o mnie
Każda wiadomość, którą dzięki harcerskim łącznikom dostarczono do odciętych regionów miasta, dawała nadzieję.
16.08.44 Kochany Mieciu! Wiadomość dotarła, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wam się udało. Może to szczęśliwy odwrót losu. Ale dość o tym, żeby nie zapłoszyć. My jesteśmy cali i zdrowi. Czekamy na równie dobre wiadomości. Całuje i ściska Gienka.
Postaram się w przyszłym tygodniu wpaść na obiad. Przyniosę lekarstwa.Wiktor.
21.8.Kochany Staszek! Dostaliśmy wiadomość od Karola. Martwimy się, że Irenka podupadła na zdrowiu. My wszyscy żyjemy. Piszcie. B.
Zerwanie korespondencji oznaczało straszną niepewność.
Droga Wandeczko! Tak dawno nikt od was do mnie nie pisał. Sama nie wiem co mam myśleć. Jestem coraz bardziej niespokojna. Jeżeli możecie, dajcie znać co z Wami, czy wiecie co z moim Tatą. Wujek Władek jest u p. Leona Golisa. Mietek był u mnie niedawno. Był cały i zdrowy. Ściskam Was. Pamiętajcie o mnie. Ania.
Kochany mój, Piszę trzeci raz do ciebie. Jestem zdrowa, tylko zrozpaczona brakiem wiadomości od Ciebie i moich. Ciągle się modlę i mam wiarę, że się zdrowo zobaczymy. Błagam, napisz do mnie odwrotnie. Ciągle, ciągle myślami przy Tobie.Twoja Gienia 23 VIII.
Zachowane listy są dowodem gehenny ludności cywilnej. Świadectwem niewymagającym żadnego komentarza.
17 VIII 1944 Kochana Alu!Ostatni adres, na który pisałaś, jest już nieaktualny. Musimy się wyprowadzić. Nie mam pojęcia dokąd. Jestem w sytuacji bardzo trudnej. Jak tylko osiądziemy gdzieś na dłużej natychmiast do Ciebie napiszę. Ucałuj wszystkich, może dobry Bóg pozwoli nam wkrótce zobaczyć się. Pamiętająca Władka.
Miasto spłonęło, ale zachowały się listy – ważne świadectwa dramatu.
Korzystałem z materiałów Muzeum Powstania Warszawskiego
Lipiec 2008