Podejmując decyzję sąd przychylił się do argumentów prokuratury, która wnioskując o areszt podnosiła, że czyny popełnione przez podejrzanych są zagrożone wysoką karą.

Sędzia Izabela Frąckowiak-Aleksiejew zwróciła też uwagę, że jeden z czynów zarzucanych kobiecie, 32-letniej Annie Cz., został popełniony przez nią wspólnie z mężem i podejrzana przebywając na wolności "mogłaby mieć możliwość wpływanie na zaznania innych".

Sędzina mówiła też, w jaki sposób kobieta znęcała się nad dziećmi - były to kary cielesne i tortury psychiczne, które miały trwać od stycznia do września 2012 r.

Annie Cz.  zarzucono udział w śmiertelnym pobiciu 3-latka oraz zabójstwo "z zamiarem ewentualnym" 5-latki; grozi jej nawet kara dożywocia. Jej mężowi, 36-letniemu Wiesławowi Cz.,  przedstawiono zarzut udziału w pobiciu 3-latka ze skutkiem śmiertelnym, grozi mu do 10 lat więzienia. Małżeństwo usłyszało też zarzut znęcania się nad dziećmi. W trakcie przesłuchania obydwoje przyznali się do winy.

5-letnia dziewczynka i jej 3-letni brat zostali umieszczeni w rodzinie Cz. w styczniu. 3 lipca 3-latek zmarł. Według opiekunów dziecko miało spaść ze schodów. 12 września zmarła 5-latka - także tym razem rodzice zastępczy stwierdzili, że doszło do wypadku podczas kąpieli w brodziku: dziewczynka miała poślizgnąć się, upaść i uderzyć, a następnie zachłysnąć wodą.