Tarcza nie tylko dla Polski

Szef MON o wspólnej obronie powietrznej, amerykańskiej bazie i powołaniu rezerwistów na ćwiczenia

Publikacja: 22.10.2012 04:11

Tarcza nie tylko dla Polski

Foto: Fotorzepa

Rz: Czy jest szansa na porozumienie ponad podziałami politycznymi w sprawie finansowania modernizacji sił zbrojnych, a także budowy tarczy antyrakietowej?

Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej:

Mamy dobre rozwiązanie finansowania wydatków na obronę narodową. Od 11 lat na ten cel przeznaczanych jest 1,95 proc. PKB. Nikt tego nigdy nie podważał, nawet w ostatnich, kryzysowych latach. Sądzę, że jest konsensus w klasie politycznej w sprawie wydatków na obronność. Konsultacje polityczne, które odbyły się przed wprowadzeniem przez prezydenta RP projektu ustawy o finansowaniu obrony przeciwrakietowej, pokazały dużą przychylność różnych środowisk politycznych dla tego planu. To porozumienie jest możliwe.

O jakich kwotach i terminie budowania tarczy mówimy?

Jestem ostrożny w podawaniu kwot. Bo tych rozwiązań nie można kupić w sklepie, nie są one dostępne w katalogu. Każde państwo stara się samo tworzyć pewne rozwiązania, stara się też w nie włączyć własny przemysł zbrojeniowy. Szacujemy bardzo wstępnie, że projekt budowy systemu obrony powietrznej, w tym antyrakietowej, może kosztować 13–15 mld zł. Ściśle mówiąc, chodzi nam o stworzenie w ciągu dziesięciu lat zdolności do zwalczania rakiet balistycznych krótkiego zasięgu. Popieramy program antyrakietowy NATO i USA, który zapewni nam obronę przed rakietami średniego zasięgu. Pierwsza faza tego programu została zrealizowana, kolejne obejmują instalacje w 2015 r. w Rumunii i w 2018 r. w Polsce, w Redzikowie.

Ile rakiet stanie w Redzikowie? W czasie negocjacji z Amerykanami w 2009 roku mówiło się o 30.

To szczegóły techniczne, które jeszcze będą ustalane.

Nasza osłona przeciwrakietowa jest szczelna?

Nasze systemy obrony powietrznej są przestarzałe. Dlatego powinniśmy stworzyć zdolność do obrony, niezależnie od mniej lub bardziej hipotetycznych scenariuszy zdarzeń. Wyraźnie widać na świecie, że rola broni rakietowej rośnie. Amerykanie budują kilka tarcz antyrakietowych. Wiele państw budowę systemów obrony powietrznej uznało słusznie za swój priorytet.

Czy jesteśmy w stanie zbudować taką tarczę samodzielnie?

Premier Donald Tusk w swoim ostatnim wystąpieniu sejmowym wskazał na potrzebę współpracy przy budowie systemu obrony powietrznej z sojusznikami, zwłaszcza w układzie regionalnym. Chodzi o państwa Grupy Wyszehradzkiej, Francję, Niemcy, innych zainteresowanych partnerów. Taka sojusznicza współpraca wydaje się nam niezbędna, przecież nasze zestawy do obrony przed rakietami krótkiego zasięgu wzmocnią całe NATO. Będą mobilne, czyli do użycia do obrony w ramach sojuszu, tak jak potencjał innych partnerów z NATO, wzmocnią nasze bezpieczeństwo.

Natomiast w sensie finansowym jesteśmy w stanie zapewnić środki w ramach budżetu MON na realizację projektu.

A może po prostu kupić baterie rakiet Patriot?

To nie jest tak, że będziemy chcieli po prostu kupić coś w innym kraju. W tworzenie programu musi być zaangażowany polski przemysł, także nasze ośrodki badawcze. Będziemy też rozważać propozycje amerykańskie. Przy wyborze oferty nie tylko będzie decydowała cena, lecz także sposób współpracy, czyli pełny udział naszych instytutów i firm, dostęp do nowoczesnych technologii. Co do rakiet Patriot, zwracam uwagę, że przy okazji instalacji amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Redzikowie strona amerykańska wzięła na siebie zobowiązanie dotyczące obrony tej instalacji, czyli stworzenia zdolności obrony przed rakietami krótkiego zasięgu. Dla nas byłoby bardzo korzystne, gdyby projekty obrony powietrznej stały się flagowymi programami „smart defence", gdzie kilka krajów porozumiewa się i razem realizuje konkretny projekt. Sądzimy, że to powinien być jeden z priorytetów NATO po wyjściu z Afganistanu.

No właśnie. Powoli będziemy się wycofywali z Afganistanu. Czy odnieśliśmy tam sukces?

Różne są oceny tej misji. Ja uważam, że Afganistan bardzo się zmienił przez obecność koalicji, ten postęp jest niezaprzeczalny. Przykładowo 8 mln afgańskich dzieci chodzi do szkoły, powstały uniwersytety, zrealizowano setki projektów infrastrukturalnych. W ramach przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo samym Afgańczykom wkrótce będą realizować to na 90 proc. terytorium, to proces tzw. transition. Kluczem do przyszłości Afganistanu jest jednak rozwiązanie polityczne, spodziewam się, że rok 2013 będzie bardzo intensywny, jeśli chodzi o skłonienie głównych sił politycznych do dialogu.

Czy reakcja NATO w czasie konfliktu na granicy syryjsko- -tureckiej jest dla nas jakimś sygnałem? Sojusz stanął po stronie swojego członka?

Analizowaliśmy wnikliwie sposób reakcji NATO na incydenty na granicy turecko-syryjskiej. Błyskawicznie zebrała się w Brukseli Rada Ambasadorów NATO, udzielając poparcia Turcji, sojusznicy uznali jej reakcję za adekwatną. Sekretarz generalny NATO wskazał, że sojusz ma plany obrony Turcji. Oceniając te reakcje, uważam, że procedura zadziałała właściwie, mimo że oceny sytuacji nie były jednoznaczne, wyraźnie mieliśmy do czynienia z utratą kontroli nad konfliktem w Syrii. Dodam, że kilka dni po incydencie rozmawiałem w Brukseli z ministrem obrony Turcji, uznawał on działanie i reakcję NATO za odpowiednie, dziękował także za jednoznaczne stanowisko Polski.

Powrócił temat tworzenia europejskich sił zbrojnych. Mówił o tym prezydent Bronisław Komorowski. To dobry pomysł?

Polska konsekwentnie podnosi kwestię większego zaangażowania europejskich sojuszników w budowanie siły NATO. Widzimy w tym także rolę Unii Europejskiej, stąd jednym z priorytetów naszej prezydencji była wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony UE. Prezydent Bronisław Komorowski już na początku tego roku na konferencji bezpieczeństwa w Monachium apelował o wspólne europejskie działania w dziedzinie bezpieczeństwa. Również Amerykanie coraz bardziej zwracają uwagę, że nie da się utrzymać modelu finansowania bezpieczeństwa Europy przez USA. Oczywiście ostatni kryzys finansowy po obydwu stronach Atlantyku jest trudnym kontekstem tej dyskusji. Ale nieunikniony jest coraz większy wkład państw europejskich w budowę zdolności obronnych, choćby operacja libijska w 2011 r. pokazała tu różne braki. Dla mnie „armia europejska" to nie jednakowe mundury, ale wspólne przedsięwzięcia w zakresie obrony powietrznej, rozpoznania satelitarnego, tankowania samolotów w powietrzu. Czyli więcej silnej Europy w silnym NATO.

Mówimy o tarczy rakietowej, a można odnieść wrażenie, że nie jesteśmy w stanie stworzyć podwalin systemu obrony terytorialnej kraju. W Narodowych Siłach Rezerwowych brakuje ludzi, po ćwiczeniach opinie ochotników na temat służby w NSR są fatalne. Jakie zmiany dotyczące funkcjonowania NSR resort planuje?

Przygotowany został projekt nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony, który ma zmniejszyć wady NSR. Uczynić służbę bardziej atrakcyjną dla zainteresowanych i pracodawców.  Tak się ułożyło, że do NSR wstępują młodzi, którzy po przeszkoleniu chcą przejść do służby zawodowej. Dla armii to dobrze, ale nie takie było założenie funkcjonowania NSR.

Musimy się zastanowić, jak budować rezerwy dla wojska. Są pomysły, aby przyciągać do tej służby szeregowców, którzy odeszli z wojska po 12 latach kontraktu; oficerów, którzy zakończyli służbę, a są przed 40. Aby wykorzystać tych NSR-owców nie tylko przy okazji ćwiczeń raz w roku, ale by zostali bardziej stałym elementem wojska.

Mogliby np. zająć się pilnowaniem jednostek wojskowych...

Jest taki pomysł. Do zmian w NSR trzeba podchodzić ostrożnie, bo wbrew założeniom ta służba stała się dobrym źródłem kadr do zawodowej służby wojskowej. Nie mamy zamiaru jej rozwiązywać. Ale musimy działać tak, aby bardziej poszukiwać do tej służby rezerwistów, którzy są po wojsku. Budowanie rezerw jest bardzo ważne przy funkcjonowaniu armii zawodowej. Sądzę, że w perspektywie najbliższych lat powinniśmy szerzej powrócić do ćwiczeń rezerwistów. To po prostu ważny element naszego systemu bezpieczeństwa.

Rz: Czy jest szansa na porozumienie ponad podziałami politycznymi w sprawie finansowania modernizacji sił zbrojnych, a także budowy tarczy antyrakietowej?

Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej:

Pozostało 98% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo