Reklama

Otworzyć Polskę dla przybyszów

Spośród cudzoziemców to Ukraińcy najczęściej dostają polskie obywatelstwo. Ale nawet ich jest garstka.

Publikacja: 02.12.2013 23:05

Znajdująca się w dramatycznej sytuacji demograficznej Polska przyznaje cudzoziemcom najmniej paszportów spośród wszystkich krajów Unii – obok Litwy, Bułgarii i Słowacji. Tak wynika z najnowszych danych Eurostatu za 2011 r. Przeciętnie zaledwie 0,1 osoby na 1000 mieszkańców uzyskało u nas ten dokument. Przeciętnie dla krajów UE wskaźnik jest 16 razy wyższy – wynosi 1,6.

Szczęśliwców, którym udało się zdobyć polski paszport, było przed dwoma laty tylko 3,4 tys. Jak sprawdziliśmy w MSW, niewiele lepiej było w 2012 r. – ich liczba wyniosła wtedy 3,9 tys. Z danych przekazanych nam przez resort wynika ponadto, że w latach 2001–2012 polskie obywatelstwo uzyskało zaledwie 30,6 tys. obcokrajowców. Najwięcej pośród nich jest Ukraińców.

Dla porównania Wielka Brytania, jak wynika z raportu Eurostatu, naturalizowała tylko w 2011 r. 178 tys. osób, Francja i Hiszpania – 115 tys., a Niemcy – 110 tys. W całej Unii w 2011 r. obywatelami krajów członkowskich zostało 783 tys. osób. Nasze 3,6 tys. w tej liczbie to bardzo niewiele. Tym bardziej, że w tym czasie cztery razy więcej Polaków zostało obywatelami innych krajów.

Na tle innych państw europejskich wyglądamy mizernie od lat. Porównywalna z nami pod względem liczby mieszkańców Hiszpania w ciągu ostatnich 10 lat naturalizowała 568 tys. cudzoziemców. To niemal 20 razy więcej od nas. Niemcy w tym czasie przyjęły do siebie prawie 1,25 mln osób. Podobnie Francuzi. Brytyjczycy tylko w ciągu ostatnich czterech lat nadali obywatelstwo 700 tys. osób.

3,9 tys. cudzoziemców otrzymało polskie obywatelstwo w 2012 r. Rok wcześniej było ich 3,4 tys.

Reklama
Reklama

– Te kraje stosują mądrą politykę imigracyjną. U nas wciąż pokutują mity lęku przed obcymi i zniechęca się ludzi do osiedlania. W naszej sytuacji demograficznej trudno to zrozumieć – mówi prof. Krystyna Iglicka, demograf, rektor Uczelni Łazarskiego. Wskazuje, że, aby w Polsce nie zabrakło rąk do pracy, do 2050 r. musiałoby się u nas osiedlić aż 5,2 mln osób.

Prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami jest zdania, że Polska powinna w pierwszej kolejności przyspieszyć proces naturalizacji specjalistów, osób wykształconych, o rzadkich kwalifikacjach. – Nie jestem zwolennikiem handlowania obywatelstwem, jak to odbywa się w niektórych krajach, ale powinniśmy traktować jego nadawanie jako element polityki imigracyjnej – uważa prof. Duszczyk.

Mateusz Sora, dyrektor departamentu obywatelstwa i repatriacji w MSW wskazuje, że jedną z przyczyn, dla których nie dajemy cudzoziemców paszportu, jest fakt, że niewiele osób się po niego zgłasza. – W grę wchodzi zapewne stosunkowo mała atrakcyjność naszego kraju, trudności na rynku pracy, wybór raczej naszych zachodnich, bogatszych sąsiadów – mówi. Przyznaje, że obcokrajowcom trudno było do tej pory uzyskiwać obywatelstwo polskie. Wskazuje, że to się zmienia, bo od 2012 r. obowiązuje nowa ustawa o obywatelstwie, która ułatwia zdobycie paszportu. Teraz wystarczy przebywać w kraju legalnie przez trzy lata.

Czy to wystarczy? Zapewne liczba nowych Polaków wzrośnie, ale naszemu krajowi potrzeba w tej kwestii odważniejszych kroków – stworzenia całościowej polityki imigracji.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama