Nie wpuścili go do klubu, to zaatakował gościa nożem

Pod zarzutem usiłowania zabójstwa przed łódzkim sądem odpowie 23-letni Sergiusz J. Agresywny mężczyzna zaatakował nożem gościa klubu, do którego nie został wpuszczony.

Aktualizacja: 01.04.2014 16:53 Publikacja: 01.04.2014 15:54

- Zakończyliśmy dziś  śledztwo w tej sprawie  i wysłaliśmy akt oskarżenia do sądu – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Sergiusz J. odpowie nie tylko za usiłowanie zabójstwa, ale też spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u ofiary. Do napaści doszło 22 grudnia 2012 roku. Poszkodowany mężczyzna świętował wówczas swoje urodziny. Wraz ze znajomymi bawił w jednym z klubów przy ul. Moniuszki.

Kiedy wraz z trójką znajomych wyszedł na zewnątrz, wtedy jeden z jego kolegów został zaatakowany przez młodego mężczyznę. To był właśnie Sergiusz J. – Wcześniej ze względu na jego zachowanie ochrona nie wpuściła go do klubu – mówi prok. Kopania.

Jubilat próbował uspokoić emocje wówczas Sergiusz J. rzucił się na niego z nożem. Uderzył go pięciokrotnie i sprawca spokojnie odszedł. Kiedy znajoma rannego mężczyzny chciała go zatrzymać też została potraktowana nożem. – Mężczyzna uderzył ją w dłoń – opowiada prok. Kopania.

Ranny w stanie ciężkim trafił do szpitala. Jego stan był ciężki. W szpitalu długo walczył o życie. – Biegły ocenił, że doszło do spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi prok. Kopania. Dodaje, że kobieta miała ranę ciętą skóry prawej ręki i choć jej obrażenia nie były zbyt ciężkie prokurator zdecydował o ściganie tego czynu z urzędu.

Sprawca zbiegł. Choć policja szybko ustaliła kto to był to zaczął się ukrywać przed przed organami ścigania. Prokuratura wydała za nim list gończy.

W ub. roku został złapany. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkich uszkodzeń ciała. -  W czasie śledztwa podejrzany poddany był badaniu sądowo-psychiatrycznemu, a następnie obserwacji. Ostatecznie biegli stwierdzili, że w chwili czynu jego poczytalność była ograniczona w stopniu znacznym – mówi prok. Kopania.

Sergiusz J. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że działał w obronie koniecznej. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.

- Zakończyliśmy dziś  śledztwo w tej sprawie  i wysłaliśmy akt oskarżenia do sądu – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Sergiusz J. odpowie nie tylko za usiłowanie zabójstwa, ale też spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u ofiary. Do napaści doszło 22 grudnia 2012 roku. Poszkodowany mężczyzna świętował wówczas swoje urodziny. Wraz ze znajomymi bawił w jednym z klubów przy ul. Moniuszki.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo