Zabili za 700 zł

Dwóch młodych mężczyzn zamordowało emeryta w Łodzi, by okraść. Ich łupem padło 300 zł, a kolejne 400 zł wypłacili z karty bankomatowej.

Publikacja: 01.07.2014 13:20

Po trzech latach łódzka prokuratura zakończyła śledztwo w tej bulwersującej sprawie. Na ławie oskarżonych o zbrodnię zasiądzie 24 i 32-latek.

W kwietniu 2011 roku 83-letni mężczyzna przyjechał samochodem pod swój dom na Bałutach. – Gdy otworzył drzwi garażu został zaatakowany przez dwóch młodych mężczyzn – opowiada Jacek Pakuła, z łódzkiej Prokuratury Okręgowej.

Kiedy starszy pan się przewrócił napastnicy  zaczęli przeszukiwać jego kurtkę. Szukali pieniędzy. Znaleźli 300 złotych oraz portfel z  kartą bankomatową. Tam na kratce był też zapisany numer PIN.

- Starszy mężczyzna próbował się bronić. Między nim, a napastnikami doszło do szamotaniny. Jeden z nich chwycił deskę i  z całą siłą bił ją w ofiarę w głowę – mówi prok. Pakuła.

Gdy ofiara przestała się ruszać sprawcy szybko uciekli. Po drodze podzielili się skradzionymi  pieniędzmi. A w bankomacie przy ulicy Narutowicza wypłacili 400 złotych. Potem poszli na Górny Rynek, gdzie jeden z nich kupił nowe buty. Wcześniej wyrzucili do pojemnika na śmieci kurtkę starszego z nich. Podarła się podczas szarpaniny z ofiarą.

Leżącego w garażu starszego mężczyznę znaleźli sąsiedzi. Zauważyli oni wcześniej, że do garażu za nim wchodzą dwaj młodzi ludzie, którzy po chwili stamtąd wybiegli.

Ciężko ranny staruszek trafił do szpitala. Miał bardzo rozległe obrażenia głowy. Mimo operacji zmarł.

Prokuratura wszczęła śledztwo jednak po kilku miesiącach je umorzyła, bo nie było sprawców. – Jednak ta sprawa cały czas pozostawała w naszym zainteresowaniu. Po ponad dwóch latach udało się zebrać dowody, które uzasadniały podjęcie śledztwa i przedstawienie zarzutów, dotyczących tej brutalnej zbrodni – mówi prok. Pakuła. Nie zdradza jednak jakie to były dowody.

Podczas przesłuchania jeden z podejrzanych złożył szczegółowe wyjaśnienia. - Opisał przebieg zdarzenia, ale chciał zrzucić z siebie ciężar winy – mówi prok. Pakuła. .Dodaje, że podejrzany wziął udział w wizji lokalnej.

Drugi z mężczyzn nie przyznał się. Okazało się, że w dniu zbrodni obaj byli zamieszani w napad na innego starszego mężczyzny, któremu skradli 200 zł. Za to już zostali skazani i odbywają wyrok. Teraz czeka ich proces w sprawie zabójstwa. Obu grozi nawet dożywotnie więzienie.

Po trzech latach łódzka prokuratura zakończyła śledztwo w tej bulwersującej sprawie. Na ławie oskarżonych o zbrodnię zasiądzie 24 i 32-latek.

W kwietniu 2011 roku 83-letni mężczyzna przyjechał samochodem pod swój dom na Bałutach. – Gdy otworzył drzwi garażu został zaatakowany przez dwóch młodych mężczyzn – opowiada Jacek Pakuła, z łódzkiej Prokuratury Okręgowej.

Pozostało 84% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo