„Biało-czerwona koszulka z orłem na piersi wyraża naszą tożsamość i pozwala poczuć siłę wspólnoty” – ogłosił przed tygodniem Polski Związek Piłki Nożnej, prezentując nowe koszulki reprezentacji. Po raz pierwszy na boisku można było je zobaczyć w ubiegły czwartek podczas meczu Polska–Estonia, a równie szybko trafiły do handlu. Kosztują nawet 690 zł, co wzbudziło sporo negatywnych komentarzy.
O wiele lepsze recenzje zbiera ich wygląd, zwłaszcza zaakcentowanie polskiego herbu. „Centralnie umieszczone godło, powiększone w stosunku do poprzednich strojów, wyraża naszą tożsamość i pozwala poczuć siłę wspólnoty” – twierdzi PZPN.
Czytaj więcej
Tytuł filmu, który obejrzeli w kinie piłkarze, był przed meczem barażowym Polski z Walią jedną z...
Problem w tym, że godło ma być nieprawidłowe. Tak twierdzi Aleksander Bąk, projektant graficzny i ekspert od heraldyki, który za rządów PiS zaprojektował załączniki graficzne do projektu nieuchwalonej ostatecznie nowej ustawy o symbolach narodowych. Prowadzi bloga „Jaki znak Twój?”, na którym nowym koszulkom poświęcił ostatni wpis.
Przekonuje w nim, że orzeł, który trafił na koszulki, nie jest wzorem z załącznika do ustawy o godle, barwach i hymnie RP, a projektant skorzystał z darmowego pliku w Wikipedii.