W maju 2020 roku "Wiadomości" TVP wyemitowały materiał, który zatytułowano "Kto finansuje kampanię Hołowni". Dziennikarze poinformowali, że Przemysław Krych wraz z małżonka wpłacili na kampanię Szymona Hołowni po 40 tys. złotych.

Redakcja przypomniała, że Krych był na przełomie 2017 i 2018 roku tymczasowo aresztowany. Według prokuratorów miał dać 0,5 mln zł łapówki Stanisławowi Kogutowi, senatorowi PiS, w zamian za załatwienie niewpisania na listę zabytków hotelu Cracovia, jednego z budynków należących do Echo Investment. Prokuratura wnioskowała o areszt, a sąd do wniosku się przychylił. W areszcie biznesmen spędził 6 miesięcy.

Małżeństwo Krychów domagała się zamieszczenia przeprosin i wpłaty 50 tys. złotych na cele charytatywne. W uzasadnieniu pozwu wskazali, że odwołanie się w materiale telewizyjnym do śledztwa w którym powód ma status podejrzanego miało zapewne na celu uzasadnienie tezy, że tkwi on mocno w podejrzanych interesach, tymczasem w świetle prawa jest osobą niewinną, gdyż do sądu do tej pory nie wpłynął akt oskarżenia przeciwko niemu mimo trzyletniego śledztwa.

Co się tyczy finansowania kampanii Hołowni to Przemysław Krych informował: - Wpłaciłem, bo chciałem i mogłem. Skorzystałem z obywatelskiego prawa do wsparcia kandydata w dopuszczalnych prawem granicach, którego uważam za rozsądny wybór. Biznesmen dodaje, że wspiera finansowo także przedsięwzięcia charytatywne.

Naruszenie dóbr jego żony miało polegać na podaniu w publikacji jej prywatnego profilu na Facebooku, gdzie można trafić na jej zdjęcia, miejsce pobytu oraz zdjęcie ślubne.

Redakcja "Wiadomości" opublikowała na stronie TVP Info przeprosiny o treści: 

"Redakcja programu "Wiadomości" przeprasza Pana Przemysława Krycha za naruszenie jego dóbr osobistych w materiale prasowym pt.: "Kto finansuje kampanię Hołowni", opublikowanym w dniu 6 maja 2020 r. w TVP 1, a polegające na: (i) wykorzystaniu jego wizerunku, (ii) rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, jakoby jego działalność biznesowa "budziła ogromne wątpliwości" oraz że jego on osobą "tkwiącą w podejrzanych interesach", jak również że (iii) "wspierał jakiekolwiek spółki należące do byłego Senatora RP Stanisława Koguta".