MSZ: Białoruś jest państwem zagrażającym bezpieczeństwu Rzeczypospolitej Polskiej

- Polska w pełni podtrzymuje swoje zdanie, że Białoruś jest państwem współuczestniczącym w agresji na Ukrainę - oświadczył rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Publikacja: 23.03.2022 14:05

Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina

Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina

Foto: PAP/Radek Pietruszka

W środę MSZ poinformowało, że Polska w koordynacji z sojusznikami podjęła decyzję o "bardzo znaczącej" redukcji personelu dyplomatycznego ambasady Rosji w Polsce. Terytorium RP opuści 45 osób o różnych statusach dyplomatycznych. Wcześniej szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazał do Ministerstwa Spraw Zagranicznych listę 45 osób: oficerów rosyjskich służb specjalnych i ich współpracowników, którzy przebywając w Polsce korzystają ze statusu dyplomatycznego. Szef ABW wniósł o wydalenie wskazanych osób z terytorium RP.

Na konferencji prasowej, na której poinformowano o decyzji ministerstwa, rzecznik MSZ został zapytany, czy Polska obserwuje ruchy białoruskich wojsk na terenie Białorusi. - Polska jest w pełni świadoma, co na Białorusi się dzieje, oczywiście z wyjątkiem tych rzeczy, które są przez Białoruś ukrywane w taki sposób, że nie wiemy - odparł Łukasz Jasina.

- Polska monitoruje sytuację bezpieczeństwa na Białorusi. Polska monitoruje różnego rodzaju działania państwa białoruskiego, choćby np. wypychanie migrantów, które się ponownie dzieje - dodał.

Czytaj więcej

Polska wydala 45 rosyjskich dyplomatów. MSZ: Agresja na Ukrainę dowodzi, że Rosja to państwo wrogie wobec Polski

- Polska obserwuje agresywne działania Białorusi wobec Ukrainy, Polska w pełni podtrzymuje swoje zdanie, że Białoruś jest państwem współuczestniczącym w agresji na Ukrainę i także zagrażającym bezpieczeństwu Rzeczypospolitej Polskiej i innych państw demokratycznych - oświadczył rzecznik MSZ.

Jasina przypomniał, że upływa rok od aresztowania przez służby białoruskie w marcu 2021 r. działaczy Związku Polaków na Białorusi, Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. - To jedna z tych rzeczy, która stała się symbolem postępowania państwa białoruskiego, które zaostrza swoje postępowanie na bardzo wielu płaszczyznach teraz - podkreślił. - Wiemy, obserwujemy, staramy się przeciwdziałać - dodał.

Czytaj więcej

Łukaszenko: Jeśli Amerykanie umieszczą broń nuklearną w Polsce, zażądam od Putina zwrotu naszych głowic jądrowych

Pytany o stan zdrowia Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta rzecznik polskiej dyplomacji odparł: - Nasze wiadomości o pani Andżelice i panu Andrzeju są nieliczne, skromne. Obydwoje są w nie najlepszym stanie.

- Robimy wszystko, co się da zrobić, ale jak się państwo domyślają, rozmowa z autorytarnym państwem, które nie przestrzega żadnych zasad i jego celem jest krzywda tych ludzi rzadko kiedy przynosi pozytywne rozwiązanie. Ale staramy się i będziemy się starali, taki jest nasz obowiązek wobec tych dwojga wielkich ludzi i innych ludzi, którzy znajdują się na terenie Białorusi, w więzieniach lub są prześladowani w jakiejkolwiek innej formie - powiedział Łukasz Jasina.

Czytaj więcej

Sztab Generalny Ukrainy: W rejonie Wołynia Rosjanie szykują prowokację, by wciągnąć Białoruś do wojny

Wcześniej MSZ opublikowało oświadczenie w sprawie rocznicy zatrzymania przez służby białoruskie przedstawicieli Związku Polaków na Białorusi, Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta, w którym czytamy, że "podejmowane przez Polskę wytężone wysiłki na rzecz uwolnienia zatrzymanych są konsekwentnie ignorowane przez stronę białoruską, mimo zapewnień o otwartości na dialog i współpracę". "Świadczy to o cynicznym traktowaniu uwięzionych Polaków jako karty przetargowej w kontaktach z Polską i szeroko rozumianym Zachodem" - stwierdził resort kierowany przez Zbigniewa Raua.

W środę MSZ poinformowało, że Polska w koordynacji z sojusznikami podjęła decyzję o "bardzo znaczącej" redukcji personelu dyplomatycznego ambasady Rosji w Polsce. Terytorium RP opuści 45 osób o różnych statusach dyplomatycznych. Wcześniej szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazał do Ministerstwa Spraw Zagranicznych listę 45 osób: oficerów rosyjskich służb specjalnych i ich współpracowników, którzy przebywając w Polsce korzystają ze statusu dyplomatycznego. Szef ABW wniósł o wydalenie wskazanych osób z terytorium RP.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?