Tragiczny wypadek w Lublinie. Dwie ofiary śmiertelne

Kierowca i pasażer auta, który siedział z przodu  zostali ranni. Obaj byli pijani.

Do tragicznego wypadku doszło około godziny 22:30 przy ul. Droga Męczenników Majdanka w Lublinie. Samochód osobowy uderzył w słup latarni.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Po przybyciu ratownicy zastali rozbite auto z dwoma mężczyznami uwięzionymi we wraku pojazdu.

Z auta na zewnątrz wypadło dwoje pasażerów siedzących na tylnej kanapie. Ratownicy medyczni zajęli się osobami znajdującymi się poza samochodem. Obie nie dawały oznak życia.

Próba reanimacji nie przyniosła rezultatu. Nie udało się uratować życia 17-latka oraz jego matki, 45-letniej kobiety.

Strażacy przystąpili do ewakuacji poszkodowanych z mazdy. Konieczne okazało się użycie narzędzi hydraulicznych. Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi. Kierujący miał 0,6 promila alkoholu, a pasażer blisko trzy.

Początkowo - jak podaje lokalny portal lublin112.pl - wszystko wskazywało na to, że kierowca wjechał w pieszych.

Jedno z ciał znajdowało się bowiem w sporej odległości od auta, miało też liczne poważne obrażenia. W trakcie prowadzonych czynności okazało się jednak, że cała czwórka podróżowała mazdą.

Wstępne ustalenia wskazują, że kierowca wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle w czasie gdy z drugiej strony wyjeżdżał tam inny samochód.

Wówczas kierowca mazdy stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawą stronę i uderzył w słup oświetleniowy. Siła uderzenia sprawiła, że podróżujące na tylnej kanapie osoby wypadły z pojazdu.

Sprawę tragicznego wypadki bada miejscowa policja pod nadzorem prokuratury. Kierowca mazdy jest pilnowany przez policjantów w szpitalu.