Waszczykowski: Jesteśmy atakowani za sam fakt istnienia przy władzy

- To nie jest spór do rozstrzygnięcia na drodze prawnej. To spór polityczny - powiedział Witold Waszczykowski, były szef polskiej dyplomacji, komentując konflikt wokół Sądu Najwyższego. - Jeśli ta sprawa zostanie rozstrzygnięta, to jest to warte Nagrody Nobla - stwierdził.

Aktualizacja: 09.08.2018 07:29 Publikacja: 09.08.2018 07:19

Waszczykowski: Jesteśmy atakowani za sam fakt istnienia przy władzy

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Sąd Najwyższy w poprzedni czwartek zawiesił obowiązywanie niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym (dotyczących przechodzenia sędziów w stan spoczynku) i skierował pytanie w ich sprawie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Sprawdź: Czy Sąd Najwyższy może zawiesić stosowanie polskiej ustawy?

Michał Laskowski, rzecznik SN, wyjaśniał, że pytania Sądu Najwyższego do TSUE dotyczą "14 sędziów przeniesionych ustawą w stan spoczynku" (wśród nich znajduje się m.in. I prezes SN Małgorzata Gersdorf). Sąd Najwyższy zwrócił się do TSUE w ramach tzw. pytań prejudycjalnych. Kancelaria Prezydenta wydała już oświadczenie, w którym ocenia działania SN jako "bezskuteczne".

Pierwsze pytanie prejudycjalne dotyczy wykładni przepisów Traktatów (art. 2, 4 ust. 3, art. 19 ust. 1 TUE i art. 267 TFUE) oraz Karty Praw Podstawowych (art. 47) w zakresie dotyczącym zasady nieusuwalności sędziów, która to zasada jest w ocenie Sądu Najwyższego łamana zawsze, gdy ustawodawca krajowy zdecyduje się na obniżenie wieku emerytalnego oraz zastosowanie nowego niższego wieku emerytalnego do sędziów wbrew woli tych sędziów.

Witold Waszczykowski w rozmowie z Radiem Maryja zauważył tymczasem, że "Karta Praw Podstawowych przez jednych jest traktowana jako część prawa europejskiego, a przez część jako zbiór deklaracji politycznych". - Została zakwestionowana przez Wielką Brytanię i Polskę w Protokole Brytyjskim. Oba państwa wskazały, że prawo europejskie, w kwestiach takich jak rodzina, prawo pracownicze, prawa socjalne, nie będzie stało ponad prawem naszych państw - mówił.

- Jeśli ta sprawa zostanie rozstrzygnięta, to jest to warte Nagrody Nobla - ocenił.

- Od kilku dni trwa spór na temat, jak może to wpływać na sytuację, którą mamy w Polsce, czyli reformę wymiaru sprawiedliwości. To nie jest spór do rozstrzygnięcia na drodze prawnej. To spór polityczny - podkreślił były szef MSZ. - Jesteśmy atakowani nie za to, że robimy coś przeciwko Polsce, ale za sam fakt istnienia przy władzy Prawa i Sprawiedliwości - dodał.

Sąd Najwyższy w poprzedni czwartek zawiesił obowiązywanie niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym (dotyczących przechodzenia sędziów w stan spoczynku) i skierował pytanie w ich sprawie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Sprawdź: Czy Sąd Najwyższy może zawiesić stosowanie polskiej ustawy?

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?