Reklama

Kempa i Wassermann stają dziś przed komisją

Przed hazardową komisją śledczą mają dziś zeznawać Beata Kempa i Zbigniew Wassermann, posłowie PiS wykluczeni z niej na początku grudnia.

Publikacja: 05.01.2010 01:15

Przed świętami politycy PO deklarowali, że od efektów tych przesłuchań będzie zależeć, czy wrócą do grona sejmowych śledczych. Wassermann i Kempa jednak na to nie liczą. Ale też zapowiadają, że nie dopuszczą, by PO zrzuciła z siebie odpowiedzialność za aferę hazardową.

Jak ujawniła wczoraj “Rz”, w PiS powstał plan na wypadek, gdyby do komisji nie wrócili. Partia chce do jego realizacji wykorzystać Komisję Sprawiedliwości. Posłowie PiS, którzy w niej pracują, mieliby domagać się informacji na temat postępów śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w sprawie afery hazardowej, i monitorować je. A dzięki temu pilnować, czy komisja śledcza pracuje właściwie.

– To nie jest żaden oryginalny pomysł – ocenia Ryszard Kalisz (SLD), stojący na czele Komisji Sprawiedliwości. – Nasza komisja ma prawo żądać informacji o śledztwach, co zresztą robi.

Kalisz zastrzega, że o kontroli komisji śledczej nie ma mowy.

Ale posłowie PiS zwracają uwagę, że chodzi o informacje z prokuratury. Zwłaszcza że nie prowadzi ona tak szerokiego postępowania jak komisja śledcza. Interesuje się tylko ostatnimi wydarzeniami związanymi z aferą hazardową, które miały miejsce za rządów PO, i ewentualnym wyciekiem informacji o akcji CBA do biznesmenów branży hazardowej. A właśnie te sprawy są dla PiS najważniejsze.

Reklama
Reklama

Komisja ma do przesłuchania 70 świadków. Wczoraj Sławomir Nowak (PO) powiedział w TVN 24, że Platforma zgodzi się przedłużyć jej prace, które miały się skończyć w lutym.

Przed świętami politycy PO deklarowali, że od efektów tych przesłuchań będzie zależeć, czy wrócą do grona sejmowych śledczych. Wassermann i Kempa jednak na to nie liczą. Ale też zapowiadają, że nie dopuszczą, by PO zrzuciła z siebie odpowiedzialność za aferę hazardową.

Jak ujawniła wczoraj “Rz”, w PiS powstał plan na wypadek, gdyby do komisji nie wrócili. Partia chce do jego realizacji wykorzystać Komisję Sprawiedliwości. Posłowie PiS, którzy w niej pracują, mieliby domagać się informacji na temat postępów śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w sprawie afery hazardowej, i monitorować je. A dzięki temu pilnować, czy komisja śledcza pracuje właściwie.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Nowy ranking szanghajski. UW najwyżej, z zestawienia wypadł WUM
Kraj
Sportowcy i ludzie kultury piszą do Rafała Trzaskowskiego. „Czas dotrzymać obietnic”
Kraj
Uniwersytet Warszawski wybrał koncepcję Kampusu Centralnego. Kiedy ruszy budowa?
Kraj
Kryzys wodny w Warszawie. Susza i upał paraliżują stołeczne rzeki i zbiorniki
Reklama
Reklama