Nawrócony neonazista?

Kim jest Szwed zamieszany w kradzież napisu z byłego obozu Auschwitz-Birkenau?

Publikacja: 11.01.2010 01:30

34-letni dziś Anders Högström stał w latach 1994 -1999 na czele szwedzkiej neonazistowskiej partii politycznej Frontu Narodowosocjalistycznego (NSF). Zwolennicy pozdrawiali go słowami"Hell Högström" (bardzo uroczyste pozdrowienie). Program partii propagował likwidację demokracji, wprowadzenie państwowej kontroli rasy, repatriację dla imigrantów i uchodźców oraz ulgi podatkowe dla rodzin, które mają dużo genetycznie zdrowych dzieci.

Skąd się wzięło jego zainteresowanie nazizmem? Högström tłumaczy, że w czasach szkolnych bał się "chłopaków imigrantów". Przyznaje, że był wtedy zafascynowany zdjęciami z drugiej wojny światowej - podobały mu się prostota i dyscyplina, a symbol swastyki wywarł na nim silne wrażenie. W szóstej klasie przylepił sobie na wewnętrznej stronie pulpitu ławki zdjęcie maszerujących niemieckich żołnierzy, które nauczyciel kazał mu natychmiast usunąć.

Już jako kilkunastoletni chłopak nawiązał kontakt z ruchem nazistowskim Biały Aryjski Opór (VAM). Po likwidacji VAM w 1993 r. kilku młodych ludzi założyło Front Narodowosocjalistyczny. Wstąpił do niego też Högström, który przeorganizował front w partię polityczną i stanął na jej czele. O Högströmie po raz pierwszy było głośno w szwedzkich mediach w kwietniu 1996 r. NSF zorganizował wtedy w domu parafialnym pod Karlskroną urodzinową fetę na cześć Adolfa Hitlera. Na przyjęcie przygotowano trzy torty ze swastyką.

W tym czasie lider Frontu Narodowosocjalistycznego był już sądzony za szereg przestępstw, m.in. za nielegalne posiadanie broni, kradzież i wywieranie gróźb. W 1999 r. jego przyjaciel Andreas Axelsson był wmieszany w morderstwo policjantów w Malexander. Jak opowiadał później Högström, był to dla niego znak ostrzegawczy. Zdecydował się nie tylko odejść z partii neonazistowskiej, ale także włączyć w działalność antynazistowską.

Po opuszczeniu NSF zaangażował się w projekt Exit w Motali. Organizacja założona przez byłego neonazistę Kenta Lindahla ofiarowała wsparcie byłym neonazistowskim i pochodzącym z rasistowskich środowisk aktywistom, którzy się nawrócili. Högström został też członkiem Szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej, która podarowała w tym czasie Exit miliony koron. Po wystąpieniu z partii socjaldemokratów były lider neonazistów przeszedł do Umiarkowanej Partii Koalicyjnej.

W 2001 r. Högströma czczono jak bohatera na transmitowanej przez szwedzką telewizję gali "Artyści przeciwko nazistom". Oklaskiwano go też na Gali Gejów, gdzie razem z Lindahlem dostał nagrodę honorową największego newsowego portalu homoseksualistów w Szwecji.

W 2007 r. Högströma przyłapano na próbie sprzedaży kradzionych antyków, zrabowane rzeczy znaleziono także u niego w domu. Udało mu się jednak uniknąć kary za kradzież i paserstwo - został oczyszczony z zarzutów. Kilka miesięcy później skazano go na grzywnę za używanie środków dopingujących.

Dziś Högström jest zamieszany w kradzież zabytkowego napisu z bramy byłego hitlerowskiego obozu Auschwitz-Birkenau. Sam zgłosił się na policję, teraz polska prokuratura chce go przesłuchać. Högström uważa się za ofiarę i ma nadzieję, że nie będzie sądzony. - Ja i inna osoba zdecydowaliśmy się na ujawnienie całej afery, nawet jeżeli to oznaczałoby dla nas problemy - powiedział popołudniówce "Aftonbladet".

Od czasu ujawnienia kradzieży w Auschwitz kilka osób zaczęło kwestionować szczerość wystąpienia Andersa Högströma z partii neonazistowskiej. Założyciel organizacji Exit Kent Lindahl wyraża wątpliwości, czy Högström nie blefował w kwestii nawrócenia. On sam odmawia odpowiedzi na to pytanie.

[i] Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu [/i]

34-letni dziś Anders Högström stał w latach 1994 -1999 na czele szwedzkiej neonazistowskiej partii politycznej Frontu Narodowosocjalistycznego (NSF). Zwolennicy pozdrawiali go słowami"Hell Högström" (bardzo uroczyste pozdrowienie). Program partii propagował likwidację demokracji, wprowadzenie państwowej kontroli rasy, repatriację dla imigrantów i uchodźców oraz ulgi podatkowe dla rodzin, które mają dużo genetycznie zdrowych dzieci.

Skąd się wzięło jego zainteresowanie nazizmem? Högström tłumaczy, że w czasach szkolnych bał się "chłopaków imigrantów". Przyznaje, że był wtedy zafascynowany zdjęciami z drugiej wojny światowej - podobały mu się prostota i dyscyplina, a symbol swastyki wywarł na nim silne wrażenie. W szóstej klasie przylepił sobie na wewnętrznej stronie pulpitu ławki zdjęcie maszerujących niemieckich żołnierzy, które nauczyciel kazał mu natychmiast usunąć.

Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne