Rezygnacje i szybkie nominacje śledczych

Zmiany w prokuraturach. Dziecięciu śledczych z Warszawy podało się do dymisji, a kilku prokuratorów z Katowic awansowało

Aktualizacja: 30.10.2007 05:01 Publikacja: 29.10.2007 21:20

Pokuratura Apelacyjna w Warszawie

Pokuratura Apelacyjna w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Andrzej Wiktor AW Andrzej Wiktor

Wieczorem portal "Newsweeka" i Radio RMF FM podały, że na znak protestu przeciw politycznym naciskom do dymisji podało się 10 śledczych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Mają to być osoby nadzorujące pracę dNa znak protestu przeciw politycznym naciskom do dymisji podało się dziesięciu śledczych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie – poinformowały wieczorem portal „Newsweeka”, Radio Zet, RMF FM i Gazeta.pl.

Mają to być m.in. zastępca prokuratora okręgowego, osoby nadzorujące pracę ważnych wydziałów: przestępczości zorganizowanej i gospodarczej oraz rzecznik prasowy. Po buncie prokuratorów do dymisji podała się Elżbieta Janicka, szefowa warszawskiej Prokuratory Okręgowej. Właśnie ją śledczy wskazywali jako winną nacisków na postępowania. Wieczorem Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że dymisja została przyjęta. Jak pisze „Newsweek”, Janicka miała opóźniać zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca, tak, by stało się to dopiero po wyborach. Janicka zaprzecza. Natomiast według Radia Zet konflikt dotyczył też śledztwa w sprawie byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

– Czegoś takiego jeszcze nie było, takiego masowego buntu – mówi portalowi Gazeta.pl jeden z prokuratorów warszawskich. – Zdarzały się rezygnacje w geście protestu, ale pojedynczych prokuratorów. Teraz złożyło rezygnację praktycznie całe kierownictwo pionu śledczego.Dymisje to niejedyne zmiany w prokuraturach. Według informacji „Rz” awansu może się spodziewać Krzysztof Błach, szef Prokuratury Okręgowej w Katowicach, zaufany ministra Ziobry. To on nadzorował śledztwo w sprawie korupcji w handlu węglem, w którym jedną z podejrzanych była Barbara Blida. Jest kolegą Tomasza Janeczka z wydziału śledczego prokuratury okręgowej. Nominacja Janeczka na szefa katowickiej Prokuratury Apelacyjnej była pierwszą decyzją personalną Zbigniewa Ziobry, kiedy został ministrem sprawiedliwości. W środowisku mówi się, że Błach, Janeczek i Ziobro znają się jeszcze z czasów aplikacji.

Awansu ma się spodziewać także Ewa Świercz-Dydak, szefowa częstochowskiej Prokuratury Okręgowej, która zrobiła jedną z największych karier za czasów ministra Ziobry. Jeszcze dwa lata temu była szeregowym prokuratorem w wydziale nadzoru nad postępowaniam. Ziobro awansował ją na szefową Prokuratury Rejonowej Katowice-Wschód, po kilku miesiącach zaczęła kierować Prokuraturą Okręgową w Częstochowie.Mówi się również o jednej zaskakującej nominacji – Krzysztofa Urgacza, naczelnika wydziału sądowego w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach.

Hołda zrobił gigantyczny skok w karierze, będąc prokuratorem z rejonu w Katowicach. Obecnie ma uprawnienia jak prokurator Prokuratury Krajowej. Jest nieusuwalny i ma najwyższą pensję.Chcieliśmy zapytać, kto i dlaczego zdecydował o awansie tych prokuratorów. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Bożena Jaworek-Kaziród odmówiła odpowiedzi. Powołała się na ustawowy zapis, że „do pełnienia funkcji prokuratora apelacyjnego powołuje wśród prokuratorów i odwołuje z pełnienia funkcji prokurator generalny”.

Odpowiedzi nie uzyskaliśmy również w Ministerstwie Sprawiedliwości.

O szykowanych przez Ziobrę awansach napisał też „Newsweek”. Według informacji tygodnika na stanowisko prokuratora prokuratury apelacyjnej szykowana jest Agata Piasny, dobra znajoma zastępcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga. Piasny zaledwie kilka miesięcy temu została prokuratorem prokuratury okręgowej. Stanowisko prokuratora apelacyjnego jest najwyższe w prokuratorskiej hierarchii. To przede wszystkim prestiż i najlepsza pensja. Co najmniej 6,5 tys. zł na rękę.

Wieczorem portal "Newsweeka" i Radio RMF FM podały, że na znak protestu przeciw politycznym naciskom do dymisji podało się 10 śledczych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Mają to być osoby nadzorujące pracę dNa znak protestu przeciw politycznym naciskom do dymisji podało się dziesięciu śledczych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie – poinformowały wieczorem portal „Newsweeka”, Radio Zet, RMF FM i Gazeta.pl.

Mają to być m.in. zastępca prokuratora okręgowego, osoby nadzorujące pracę ważnych wydziałów: przestępczości zorganizowanej i gospodarczej oraz rzecznik prasowy. Po buncie prokuratorów do dymisji podała się Elżbieta Janicka, szefowa warszawskiej Prokuratory Okręgowej. Właśnie ją śledczy wskazywali jako winną nacisków na postępowania. Wieczorem Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że dymisja została przyjęta. Jak pisze „Newsweek”, Janicka miała opóźniać zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca, tak, by stało się to dopiero po wyborach. Janicka zaprzecza. Natomiast według Radia Zet konflikt dotyczył też śledztwa w sprawie byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo