Zarzuty - jak mówił Lech Kaczyński w radiowych Sygnałach Dnia - dotyczą szczególnie "lekkomyślnej wiary" co do informacji mało wiarygodnych służb, niezrozumiałych decyzji Sikorskiego jako szefa MON oraz popierania osób, które na to nie zasługiwały.

Lech Kaczyński dodał, że dane, które zostaną przekazane Donaldowi Tuskowi gdy tylko uzyska dostęp do informacji niejawnych, potwierdzają wagę zarzutów. Szczegółów jednak nie zdradził.

W dzisiejszym wywiadzie dla gazety "Polska" prezydent zapewniał, że "informacje dotyczące Radosława Sikorskiego zagrażają interesowi państwa".- To naprawdę wszystko co mogę na ten temat powiedzieć - zastrzegł.