Szefowie TVP, TVN i Polsatu nieoczekiwanie wysłali wczoraj list do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, w którym stwierdzają, że nie należy likwidować abonamentu radiowo-telewizyjnego. Proponują za to, by widzowie mogli go odliczać sobie od podatku. To reakcja na propozycje PO (dyskutowane w środę w Sejmie), by już za dwa, trzy miesiące zwolnić z płacenia abonamentu emerytów i rencistów, a od przyszłego roku – wszystkich Polaków.
Dotychczas pomysłowi sprzeciwiała się tylko telewizja publiczna. Czy wsparcie prywatnych potentatów medialnych spowoduje, że Platforma wycofa się ze swoich pomysłów? – Cieszę się, że wszystkim tak zależy na wypełnianiu misji przez TVP, ale abonament w obecnej formie nie działa. Proszę poczekać kilka tygodni, aż zaproponujemy nowy system finansowania mediów – apeluje posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska.
– Teraz mamy potężnych sojuszników, a Platformie trudno będzie tłumaczyć, że walczy wyłącznie ze „złym i upolitycznionym” TVP– komentuje anonimowo wysoki rangą pracownik TVP.
Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że zarówno TVN, jak i pośrednio Polsat skarżyły wcześniej do Komisji Europejskiej dotacje z abonamentu. Skąd więc ta nagła zmiana?
–Zawsze podkreślaliśmy, że nie jesteśmy przeciwni abonamentowi– chcemy tylko, by TVP dokładnie rozliczała się z wypełniania misji. Debata o abonamencie musi uwzględniać także cyfryzację, której koszty poniesie również TVP– tłumaczy „Rz” rzecznik TVN Karol Smoląg.