Reklama

Szmajdziński: to „Rz” ma rację

Polityk SLD przyznał się do błędu i potwierdza, że urzędy skarbowe mają ścigać osoby, które zalegają z opłatami za abonament

Aktualizacja: 17.03.2009 12:50 Publikacja: 17.03.2009 03:27

Na portalach internetowych w sobotę królowała nieprawdziwa informacja o tym, że w nowej ustawie medi

Na portalach internetowych w sobotę królowała nieprawdziwa informacja o tym, że w nowej ustawie medialnej nie ma zapisów umożliwiających ściąganie zaległego abonamentu

Foto: Rzeczpospolita

– W związku z artykułem „Będą ściągać abonament” z bólem przyznaję, iż to gazeta ma rację – napisał Jerzy Szmajdziński (SLD) w przysłanym do redakcji „Rz” oświadczeniu.

Wicemarszałek Sejmu, który ze strony Lewicy pilotował pracę nad ustawą medialną, w sobotę dementował nasze informacje. Twierdził, że w nowej ustawie medialnej nie ma – ujawnionych przez nas – zapisów umożliwiających ściąganie zaległego abonamentu. – Proszę dziennikarzy „Rz”, aby pisali prawdę, w naszym projekcie nie ma nic na ten temat – mówił w Trójce.

Informacyjna Agencja Radiowa podała w depeszy, że polityk SLD sprostował informacje „Rz”. Dołączyła m.in. wypowiedź o tym, że opisany przez nas projekt ustawy można znaleźć na stronach internetowych klubów poselskich. Jednak nikt zamieszczonych tam materiałów nie przeczytał. – Często po radiowych wypowiedziach polityków IAR tworzy depesze natychmiast. Nie ma czasu, żeby sprawdzać prawdziwość ich słów – tłumaczy Piotr Wawrzeński, dyrektor IAR. – Zresztą za to, co mówią, biorą odpowiedzialność.

Efekt? W sobotę prawie wszystkie portale oparły się na niezgodnej z prawdą wypowiedzi Szmajdzińskiego: „Politycy dementują – US nie będą ścigać za niepłacenie abonamentu” (Onet. pl), „Nie będziemy ściągać zaległego abonamentu”, „Szmajdziński: doniesienia „Rz” to fikcja” (TVN24. pl), „Nie będziemy musieli płacić zaległego abonamentu RTV?” (wp. pl).

– Niestety dziennikarze często idą na łatwiznę i ograniczają się do cytowania słów polityków, które przyjmuje się za pewnik. A przecież ich weryfikacja jest czasami niezwykle łatwa. Tak było w tym przypadku, bo projekt przez cały weekend był na stronie Klubu Parlamentarnego PO – mówi medioznawca prof. Maciej Mrozowski. Jego zdaniem najgorsze jest to, że politycy nie wiedzą, co jest w projekcie ustawy, którą sami przygotowali.

Reklama
Reklama

– To powoduje poważny niepokój o to, że może czekać nas jeszcze wiele takich niespodzianek – uważa medioznawca.

Wczoraj projekt nagle zniknął ze strony PO. – Wkradł się pewien błąd, który trzeba było usunąć – tłumaczy „Rz” Edyta Mydłowska z biura prasowego Platformy. Zapewnia jednak, że nie chodzi o opisany przez „Rz” zapis o abonamencie.

[ramka][b]Oświadczenie wicemarszałka[/b]

Szanowna Redakcjo, w związku z artykułem „Będą ściągać abonament” („Rzeczpospolita”, 16.03) z bólem przyznaję, iż to gazeta ma rację. Moja wypowiedź w sobotniej Trójce była niefortunna, a winne jest moje gapiostwo i dyskusyjny zapał, który się uczestnikom „Śniadania w Trójce” zdarza. Przykro mi. Na pewno nie było to kłamstwo, tym bardziej że odsyłałem dziennikarzy do tekstu, gdzie jest wszystko na ten temat. I rzeczywiście, projekt nowej ustawy medialnej, znosząc abonament, zakłada jednocześnie ściągnięcie zaległego abonamentu. Wiadomość to dla niepłacących pewnie niemiła, ale nie powinna być niespodzianką. Prawa trzeba przestrzegać.

Z poważaniem Jerzy Szmajdziński[/ramka]

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Strefa VIP na Lotnisku Chopina. Osobista obsługa, limuzyna i luksus bez kolejek
Kraj
Ponad 1000 kandydatów do szkół doktorskich UW. Jakie dyscypliny wybierali?
Kraj
Zaskakujące losy ikon z zamku Czocha. Skąd się wzięły w Olsztynie?
Kraj
Są wyniki rekrytacji na SGGW. Uczelnia będzie walczyć z rezygnacjami ze studiów
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama