Gwóźdź Ziobry i inne zarzuty

Czy Andrzej Lepper fałszywie oskarżył Zbigniewa Ziobrę? Prokuratura musi ponownie zbadać tę sprawę

Publikacja: 15.05.2009 03:23

To jest gwóźdź do politycznej... zgadywanka... Andrzeja Leppera – mówił w 2007 r. ówczesny minister sprawiedliwości, pokazując dyktafon z nagraniem swojej rozmowy z byłym już wtedy wicepremierem. Nagranie to miało być dowodem, że Lepper kłamał, utrzymując, iż to Ziobro poinformował go o akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.

Ziobro doniósł do prokuratury o fałszywym oskarżeniu go przez Leppera. Prokuratura wszczęła śledztwo, ale je umorzyła, nie dopatrując się przestępstwa. Stwierdziła bowiem, że nie sposób było dotrzeć do pierwotnego nagrania rozmowy, a kopia może nie być wiarygodna.

Warszawski sąd rejonowy, do którego Ziobro wniósł zażalenie na decyzję prokuratury, uznał w środę, że śledczy nie wykorzystali wszystkich możliwości dowodowych. Muszą ponownie badać sprawę. Według prokuratury sąd nakazał jej zapoznać się z aktami afery gruntowej i sprawy utrudniania śledztwa dotyczącego przecieku (zarzuty składania fałszywych zeznań usłyszeli w niej Janusz Kaczmarek, Konrad Kornatowski i Jaromir Netzel). – Sąd polecił także przeprowadzenie konfrontacji pomiędzy Andrzejem Lepperem a Zbigniewem Ziobrą z jednoczesnym odtworzeniem dowodowego nagrania – mówi „Rz” Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Ziobro uważa, że decyzja sądu oznacza, iż kopia nagrania może być dowodem. – Gdy ogłoszono, że nagranie, które przekazałem prokuraturze, jest kopią, rozpętano przeciw mnie gigantyczną nagonkę. Teraz, kiedy sąd przyznał mi rację, wyciąga się przeciw mnie kolejne bzdurne zarzuty, które mają przykryć ten fakt.

Jak wyjaśnia, ma na myśli doniesienia, które pojawiają się głównie za sprawą Janusza Kaczmarka. Jak podało Radio Zet, były szef MSWiA miał stwierdzić przed komisją ds. nacisków, że Ziobro przekazał Lepperowi próbkę DNA córki Anety Krawczyk.

Kaczmarek sugerował też, że Ziobro interesował się, czy jeden z liderów lewicy Wojciech Olejniczak nie jest homoseksualistą. Były szef MSWiA miał też oskarżać Ziobrę o zbieranie tzw. haków na obecnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.

– Kaczmarek to notoryczny kłamca, co przyznawała nawet jego żona – mówi Ziobro, odnosząc się do ujawnionych rozmów telefonicznych Honoraty i Janusza Kaczmarków.

Tymczasem do sądu w Krakowie wpłynął pozew o ochronę dóbr osobistych Grzegorza Schetyny przeciw Ziobrze za słowa, że jest „człowiekiem, o którym się mówi, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji”.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA