Wielu emerytów i rencistów wojskowych się niepokoi. Zastanawiają się, czy nowe legitymacje wojskowe, które niedawno dostali, są ważne. Chodzi o to, że wzór tych dokumentów został jasno określony w rozporządzeniu Ministerstwa Obrony. A legitymacje, które trafiły do rąk byłych wojskowych, nie mają jednego z wymaganych elementów – daty wydania.
– To oznacza, że dziesiątkom tysięcy emerytów i rencistów wydano legitymacje, które na koszt podatników jeszcze raz trzeba będzie wymienić – oburza się podpułkownik w stanie spoczynku Rudolf Kondycki, który w armii służył 36 lat.
W imieniu swoim i kolegów napisał w tej sprawie skargę do premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zadaniem emerytowanego pułkownika MON powinien wymienić legitymacje na nowe, tak by spełniały wymogi prawe, bo jego zdaniem teraz są nieważne.
Jego pogląd podzielają niektórzy eksperci.
– MON powinien wydać emerytom nowe legitymacje – uważa Antoni Łepkowski, prawnik, ekspert Centrum im. Adama Smitha. – Gdyby coś takiego zdarzyło się w firmie prywatnej, natychmiast wkroczyłby tam prokurator i oskarżył osoby odpowiedzialne za działanie na szkodę spółki.