Reklama

Nie będzie żadnych przepychanek z ochroną

- Nie jestem członkiem PiS ani żadnej innej partii - zapewnia Bogusław Szwedo w sobotę wybrany na p.o. prezesa Telewizji Polskiej

Publikacja: 21.09.2009 04:23

[b]RZ: Gdy ruszyła loteria nazwisk osób mogących trafić do tymczasowego zarządu TVP, zastrzegał pan, że ma inne zajęcia. Kilka tygodni później przyjął pan stano- wisko p.o. prezesa. Dlaczego?[/b]

Bogusław Szwedo: Propozycję dostałem dopiero na sobotnim posiedzeniu rady nadzorczej. Zgodziłem się z poczucia obowiązku. Pozbawiliśmy spółkę władz, „czyszcząc” cały zarząd, i jedyną możliwością było przejęcie przez członków rady jego kompetencji. Z przyczyn losowych i prawnych nie każdy z nas mógł podjąć się tego zadania. Dlatego się zgodziłem.

[b]Dziś zamierza pan przyjechać do TVP, ale dotychczasowy prezes Piotr Farfał już zapowiedział, że pana nie wpuści. Będziemy świadkami kolejnego odcinka kabaretu przed głównym wejściem do TVP?[/b]

Pan to nazywa kabaretem, a dla mnie jest to smutne. To psucie prawa i państwa. A ja jestem państwowcem i otrzymując obowiązki prezesa TVP, muszę pójść do pracy. Prezes Farfał mógł działać porywczo, może nie przemyślał swoich słów. A jeśli się nie stawię w TVP, ogłosi, że w obliczu dbałości i troski o spółkę w dalszym ciągu będzie kierował telewizją. Ale na pewno nie będzie żadnych przepychanek z ochroną.

[b]Jest pan przedstawicielem rady kojarzonym z PiS. Pana nominacja oznacza, że ta partia bierze TVP?[/b]

Reklama
Reklama

Nie jestem członkiem PiS ani żadnej innej partii. Uważam się za człowieka prawicy, a wynika to z mojego życiorysu. Już jako dwudziestoparoletni człowiek oddałem się z całą pasją „Solidarności”.

Ale dziś będę się starał robić po prostu dobrą i bezstronną telewizję.

[b]Zatrzyma pan proces zwolnień grupowych zaczęty przez Farfała?[/b]

Nie można tego odbierać w ten sposób, że przyjdzie Szwedo i wszystko zatrzyma. Ze względu na spadek przychodów z abonamentu i reklam restrukturyzacja zatrudnienia jest w tej firmie nieunikniona. Tak będzie i dla mnie, i dla następnego zarządu wybranego z konkursu.

[b]Kiedy poznamy nazwiska pana następców? [/b]

Może się uda powołać nowy zarząd na początku listopada. Ja nie będę kandydował, a moja misja w zarządzie skończy się za trzy miesiące.

Reklama
Reklama

Na razie mamy dwuwładzę w TVP, bo prezes Farfał nie zamierza uznawać postanowień nowej rady nadzorczej.

W firmie jest jeden zarząd. Nie ma dwuwładzy. Istnieje legalna rada nadzorcza, której poza prezesem Farfałem i członkiem KRRiT Lechem Haydukiewiczem nikt nie kontestuje. A nowy zarząd został przez radę wybrany w sobotę.

[b]RZ: Gdy ruszyła loteria nazwisk osób mogących trafić do tymczasowego zarządu TVP, zastrzegał pan, że ma inne zajęcia. Kilka tygodni później przyjął pan stano- wisko p.o. prezesa. Dlaczego?[/b]

Bogusław Szwedo: Propozycję dostałem dopiero na sobotnim posiedzeniu rady nadzorczej. Zgodziłem się z poczucia obowiązku. Pozbawiliśmy spółkę władz, „czyszcząc” cały zarząd, i jedyną możliwością było przejęcie przez członków rady jego kompetencji. Z przyczyn losowych i prawnych nie każdy z nas mógł podjąć się tego zadania. Dlatego się zgodziłem.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
warszawa
Wygaszą Powiśle, by oglądać spadające gwiazdy. Centrum Nauki Kopernik zaprasza na deszcz Perseidów
Kraj
Miejscy wolontariusze bez ubezpieczeń? Warszawa odmawia wsparcia
Kraj
Cheerleading – nowe studia na AWF. Jak zostać instruktorem sportu w Warszawie?
Kraj
Nowe odcinki S7 pod Warszawą niemal gotowe. Znamy termin zakończenia prac
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama