Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki chce, żeby minister sprawiedliwości Andrzej Czuma nadzorował śledztwo dotyczące próby wyłudzenia gruntów wokół łódzkiej Manufaktury wartych ok. 60 mln zł.
O sprawie 26 września pisała „Rz”. Za pomocą notarialnych potwierdzeń fikcyjnych aktów sprzed wojny próbowano „odzyskać” od łódzkiego magistratu cenne nieruchomości. Miasto straciło w ten sposób grunty za 2 mln zł, które próbuje teraz odzyskać w sądzie. Zawiadomieni przez urzędników śledczy przez trzy lata wykryli 57 fałszywych dokumentów. Ponieważ rzekomi spadkobiercy ponoć zgubili oryginalne dokumenty, prokuratorzy nie mogą nikomu postawić zarzutu fałszerstwa. Chcą za to ścigać osoby, które posługiwały się tymi dokumentami.
Prezydent Kropiwnicki w piśmie zaadresowanym do ministra sprawiedliwości ostrzega, że do fałszowania dokumentów, na podstawie których żądano zwrotu nieruchomości, mogło dojść również w innych miastach kraju. Dlatego ostrzega również innych samorządowców.
[srodtytul]List Kropiwnickiego[/srodtytul]
– List przewodni, w którym informuję o procederze, trafi do wszystkich członków Unii Metropolii Polskich, sekretariatu Związku Miast Polskich, Związku Gmin Polskich oraz korporacji zawodowych, które uczestniczą w pracach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego – zapowiada Jerzy Kropiwnicki. – Dołączę do niego artykuł opublikowany w „Rz”.