Katarczycy znów chcą stoczni?

Inwestor, który nie wpłacił w terminie wadium na zakup gdyńskiej stoczni, przekonywał, że pieniądze będą pochodziły m.in. z Bliskiego Wschodu

Publikacja: 21.11.2009 03:10

Katarczycy znów chcą stoczni?

Foto: Fotorzepa, BK Beata Kitowska

Po nieudanym majowym przetargu na sprzedaż majątku stoczni gdyńskiej i szczecińskiej Skarb Państwa rozpisał nowy. W środę minął termin wpłacania wadium dla zainteresowanych kupnem. Jednym z nich jest spółka Maritim-Shipyard.

Wprawdzie nie wpłaciła w wymaganym czasie wadium, ale jej przedstawiciele prosili premiera Donalda Tuska i ministra skarbu Aleksandra Grada o przesunięcie tego terminu do 10 grudnia 2009 r. Spółka czekała bowiem na pieniądze, które miała otrzymać od inwestorów z krajów arabskich, w tym m.in. Kataru. Przedstawiciele firmy twierdzą, że tamtejsi armatorzy są zainteresowani produkcją statków w gdyńskiej stoczni.

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w pozyskiwaniu źródeł finansowania spółce Maritim-Shipyard pomagał Irakijczyk Mohammed al Khafagi. – To prawda – mówi „Rz” Janusz Baran, prezes Maritim-Shipyard.

Nazwisko Irakijczyka znalazło się w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Napisano w nim, że Urząd Ochrony Państwa wskazywał, iż ma on powiązania z irackimi tajnymi służbami. Raport opisuje też działalność wspólnej spółki Barana i al Khafagiego – firmy Caravana – założonej na początku lat 90. za zgodą kierownictwa UOP.

[wyimek]Ta spółka jako jedyna zamierzała kupić całą stocznię Jan Gumiński - szef OPZZ Stoczni Gdynia[/wyimek]

O tym, że Gdynia będzie produkować statki, szef Maritim-Shipyard zapewniał Grada w piśmie dzień przed upływem terminu wpłaty wadium: „Podjęliśmy rozmowy w Katarze z Qatar Gas Transport Company Ltd. – Nakilat i zaprezentowaliśmy z norweskim biurem projektowym nowe rozwiązania dotyczące statków LNG do wybudowania, jak i przebudowy już będących w eksploatacji. Nasz projekt spotkał się z akceptacją armatora i jego właściciela, czyli Ministerstwa Energetyki Kataru”.

Po upływie terminu wpłaty wadium o jego przesunięcie zwrócił się do Tuska Janusz Sondej, prezes firmy POL-Crewing CO współpracującej ze spółką Barana. „Dużym atutem Maritim-Shipyard jest fakt, że firma posiada przyrzeczone kontrakty na budowę statków od armatorów arabskich, skandynawskich oraz rosyjskich” – napisał do premiera.

Jednocześnie Maritim-Shipyard przedstawiła gwarancję finansową na 280 mln zł, jaką wystawiła jej spółka TS-TriStar Imperial International Credit Institute zarejestrowana na Cyprze. Potwierdziła ona, że spółka jest wiarygodnym partnerem.

O spółkę Maritim-Shipyard podczas obrad połączonych sejmowych komisji Skarbu i Gospodarki pytał przedstawicieli rządu Jan Gumiński, szef OPZZ Stoczni Gdynia.

– Ta spółka jako jedyna zamierzała kupić całą stocznię – tłumaczy „Rz”. – Pan Sondej obiecywał, że w ciągu pół roku zatrudnionych zostałoby 2 tys. pracowników.

Kontrowersyjne powiązania spółki Barana komentuje krótko: – Nieważne, kto kupi stocznie, byle ludzie mieli pracę.

Przedstawiciele resortu Skarbu Państwa twierdzą jednak, że termin wpłaty wadium nie zostanie przedłużony.

Po nieudanym majowym przetargu na sprzedaż majątku stoczni gdyńskiej i szczecińskiej Skarb Państwa rozpisał nowy. W środę minął termin wpłacania wadium dla zainteresowanych kupnem. Jednym z nich jest spółka Maritim-Shipyard.

Wprawdzie nie wpłaciła w wymaganym czasie wadium, ale jej przedstawiciele prosili premiera Donalda Tuska i ministra skarbu Aleksandra Grada o przesunięcie tego terminu do 10 grudnia 2009 r. Spółka czekała bowiem na pieniądze, które miała otrzymać od inwestorów z krajów arabskich, w tym m.in. Kataru. Przedstawiciele firmy twierdzą, że tamtejsi armatorzy są zainteresowani produkcją statków w gdyńskiej stoczni.

Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne