Reklama
Rozwiń
Reklama

Jak sprawdzać związki wyznaniowe

Eksperci są podzieleni w ocenach, czy organy państwowe są w stanie wykryć ewentualne powiązania związków wyznaniowych z grupami wspierającymi terroryzm

Publikacja: 07.06.2010 04:50

Po opublikowanym w sobotniej „Rz” artykule o możliwych powiązaniach prezesa Ligi Muzułmańskiej RP Samira Ismaila z Walidem Abu Shawaribem, podejrzewanym w Niemczech o związki z organizacjami wspierającymi terroryzm, pojawiły się pytania, czy polskie prawo jest przygotowane na takie sytuacje.

Kierowana przez Ismaila organizacja buduje meczet na warszawskiej Ochocie.

– Obowiązujące przepisy nie dają ministrowi spraw wewnętrznych żadnych uprawnień do gromadzenia informacji na temat osób sponsorujących inwestycje wspólnot religijnych – poinformował rzecznik MSWiA.

W przypadku, gdy związek wyznaniowy korzysta ze środków finansowych pochodzących z zagranicy, kontrola spoczywa na głównym inspektorze informacji finansowej. Może on przekazać zebrane informacje służbom specjalnym.

Zbigniew Siemiątkowski, były minister spraw wewnętrznych, zwraca uwagę, że brak publicznej informacji nie oznacza, iż służby specjalne nie zajmują się monitorowaniem działalności Ligi Muzułmańskiej RP. – Według mojej wiedzy instrumenty prawne są do tej kontroli wystarczające. Nie wiem, czy w tej sprawie uruchomiono procedury, ale jeśli to zrobiono, to i tak nikt nie powinien o tym wiedzieć – zaznacza.

Reklama
Reklama

Generał Marek Dukaczewski, były szef WSI, twierdzi, że organizacja, która chce prowadzić działalność wymagającą zgody od urzędu administracji państwowej, musi liczyć się z tym, że przed wydaniem pozwolenia urząd prześle pytania do służb specjalnych. Niewykluczone jednak, że służby nie były pytane przy wydawaniu zgody na budowę meczetu w Warszawie. – Jeśli jednak pojawiły się wątpliwości, mają obowiązek to sprawdzić i podjąć odpowiednie kroki – uważa Dukaczewski.

Zdaniem Andrzeja Kapkowskiego, byłego szefa UOP, jeśli służby dyplomatyczne informują o powiązaniach danej osoby z terroryzmem, to jej działalność na terenie Polski jest monitorowana. Nie oznacza to jednak, że na tej podstawie można blokować legalne przedsięwzięcia tej osoby.

Zbigniew Rau, były wiceszef MSWiA, dodaje, że budowę meczetu monitorować może pośrednio wiele organów – od nadzoru budowlanego po ABW, gdzie działa komórka do spraw zwalczania terroryzmu. – Z tego, co wiem, robią to dobrze, choć się tym nie chwalą – mówi.

Po opublikowanym w sobotniej „Rz” artykule o możliwych powiązaniach prezesa Ligi Muzułmańskiej RP Samira Ismaila z Walidem Abu Shawaribem, podejrzewanym w Niemczech o związki z organizacjami wspierającymi terroryzm, pojawiły się pytania, czy polskie prawo jest przygotowane na takie sytuacje.

Kierowana przez Ismaila organizacja buduje meczet na warszawskiej Ochocie.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Kraj
Czy Rafał Trzaskowski pójdzie w Marszu Niepodległości? Prezydent Warszawy odpowiedział
Kraj
Polska 2050 nie wskaże kandydata na wiceprezydenta Warszawy. „Najpierw zmiana polityki”
Kraj
Bilety na pociąg wyraźnie tańsze. „Stosujemy większą pulę promocyjną”
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Kraj
Spada przeciętne wynagrodzenie, maleje bezrobocie. Rynek pracy w Warszawie
Reklama
Reklama