Platforma jeszcze nie wybrała wszystkich kandydatów, którzy wystartują w jesiennych wyborach samorządowych. Ale już dziś wiadomo, że wielu parlamentarzystów jest zainteresowanych zamianą poselskiej ławy na fotel prezydenta czy burmistrza miasta.
W Łodzi o władzę walczyć będzie posłanka Hanna Zdanowska. Zasiada w Sejmie po raz pierwszy, ale jest gotowa przerwać kadencję, by zająć się pracą w samorządzie. Wśród posłów, którzy chcą przejść do samorządu, są m.in. Mirosław Sekuła – kandydat na prezydenta Zabrza, Zbigniew Konwiński – kandydat na prezydenta Słupska, w Szczecinie Arkadiusz Litwiński, w Oświęcimiu Janusz Chwierut. W Olsztynie start rozważa posłanka Lidia Staroń, w Częstochowie Izabela Leszczyna, a w Pile senator Piotr Głowski.
O funkcję burmistrza Krosna Odrzańskiego ma zawalczyć poseł Marek Cebula, a wśród kandydatów na burmistrza Iławy jest Adam Żyliński.
Dlaczego posłowie chcą zrezygnować z mandatu i przejść do samorządu?
– Zamiast wspierać rząd, można samemu wziąć odpowiedzialność za władzę wykonawczą. To większe wyzwanie, ale też większe ryzyko – tłumaczy „Rz” Arkadiusz Litwiński, który ma być kandydatem PO na prezydenta Szczecina.