– Enoturystyka pozwala rozwijać się właścicielom winnic, których z każdym rokiem przybywa – mówi Roman Myśliwiec, pionier odradzającego się winiarstwa w Polsce, wiceprezes Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia i szef Polskiego Instytutu Wina i Winorośli w Krakowie. I choć, jak zaznacza, z powodu klimatu nigdy nie dorównamy takim potęgom jak Włochy czy Francja, to świetnie możemy zagospodarować niszę turystyczną. Myśliwcowi marzy się, by każda z winnic była otwarta dla turystów. By można było degustować wino i dyskutować o nim. – W ten sposób tworzymy nową kulturę łączącą wypoczynek z doznaniami zmysłowymi – podkreśla Myśliwiec.
[srodtytul]Promocja regionu[/srodtytul]
Turystyka winna to też doskonała promocja regionu. Podkarpacki Urząd Marszałkowski w ramach programu „Podkarpackie winnice” przeszkolił blisko 200 osób zainteresowanych uprawą winorośli. Efekt – założenie ponad 40 winnic. Powstało Stowarzyszenie Winiarzy Podkarpacia zrzeszające ponad 120 członków. – Droga do sukcesu wiedzie przez enoturystykę – podkreśla Myśliwiec.
Możliwości enoturystyki zaprezentowano w miniony weekend na Międzynarodowych Targach Wina w Jaśle – stolicy polskiego winiarstwa. Na jasielskim rynku czerwonymi i białymi trunkami chwalili się właściciele kilkudziesięciu winnic z kraju, ze Słowacji, z Węgier, Włoch, Ukrainy. – Trudno byłoby znaleźć lepszą promocję miasta. Jasło daje polskim winiarzom możliwość pokazania się, spotkania z innymi pasjonatami uprawy winorośli – chwali burmistrz Maria Kurowska.
Jasielskie święto wina odwiedziło tysiące turystów. – Byliśmy w dwóch pobliskich winnicach i w październiku przyjedziemy, by wypoczywać i rozkoszować się winem w jednej z nich – mówią Piotr i Joanna Woźniakowie spod Warszawy.