Rządzący Poznaniem od 1998 roku Grobelny po niedzielnych wyborach samorządowych ponownie pokieruje miastem. W II turze zdobył 66,26 proc. głosów, wygrywając rywalizację z kandydatem Platformy - Grzegorzem Ganowiczem (33,74 proc.). Wynik Grobelnego budzi jednak pewne kontrowersje. Dlaczego?
Jak ustaliła „Rz”, były-obecny prezydent Poznania w oświadczeniu złożonym jeszcze przed wyborami dla Państwowej Komisji Wyborczej podał, że nie jest związany z żadną partią polityczną. W efekcie ma oficjalnych obwieszczeniach PKW rozwieszanych w Poznaniu informującym mieszkańców o kandydatach i ich politycznych związkach przy nazwisku Grobelnego znalazła się informacja „nie należy do partii politycznej”. Podobną informację, na podstawie oświadczenia złożonego przez Grobelnego, PKW przedstawiła też na swojej stronie internetowej.
Ale jest to informacja nieprawdziwa. W marcu tego roku Ryszard Grobelny wypełnił bowiem deklarację członkowską PO i został działaczem partii Donalda Tuska.
– Zawiesiłem swoje członkostwo w PO, więc nie mam żadnych praw czy przywilejów z tym związanych - tłumaczy Grobelny w rozmowie z „Rz". Jednak jak ustaliliśmy, do chwili obecnej Grobelny nie złożył formalnej rezygnacji z PO.
- W takiej sytuacji kandydat powinien w składanym oświadczeniu podać przynależność partyjną - nie ma wątpliwości minister Kazimierz Czaplicki, kierownik Krajowego Biura Wyborczego. Zaznacza jednak, że za złożenie nieprawdziwego oświadczenia kandydatowi nie grozi odpowiedzialność karna, bowiem informacje jakie muszą w PKW podać kandydaci ubiegający się o start nie są składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za podanie fałszywych danych.