Reklama

Lekarze uznali cud JP II

Dwie komisje (lekarzy i teologów) watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych uznały cud dokonany za wstawiennictwem Jana Pawła II

Publikacja: 05.01.2011 02:16

Jan Paweł II

Jan Paweł II

Foto: Fotorzepa, Anna Brzezińska AB Anna Brzezińska

Stało się to pod koniec minionego roku. Informacja jest nieoficjalna – Watykan jej nie potwierdza – ale pewna. Podał ją na łamach „Il Giornale” i w swoim blogu watykanista Andrea Tornielli, który ma świetne źródła informacji za Spiżową Bramą.

Tornielli twierdzi, że jeszcze w styczniu odbędzie się ostatnie głosowanie w procesie o uznanie cudu – biskupów i kardynałów wchodzących w skład kongregacji. Właśnie otrzymali oni kompletną dokumentację w tej sprawie. Następnie ich decyzję – trudno nawet przypuszczać, by mogła być inna niż lekarzy i teologów – zatwierdzi Benedykt XVI. On też ogłosi datę beatyfikacji. Kiedy to się stanie?

Miesiąc temu „Rz” informowała, że ogłoszenie dekretu o uznaniu cudu i ogłoszenie daty beatyfikacji może nastąpić już w styczniu. Skoro, jak twierdzi Tornielli, dopiero w połowie miesiąca odbędzie się głosowanie biskupów i kardynałów, termin ogłoszenia decyzji przez papieża będzie późniejszy.

– Jest to bardzo ważny etap procesu o uznanie cudu, właściwie etap końcowy – tak głosowanie lekarzy i teologów komentuje bp Tadeusz Pieronek, który przewodniczył trybunałowi pomocniczemu, tzw. rogatoryjnemu, badającemu krakowski okres życia Karola Wojtyły.

Proces o uznanie cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II rozpoczął się w kongregacji rok temu, po tym, gdy 19 grudnia 2009 r. Benedykt XVI zatwierdził dekret o heroiczności cnót Jana Pawła II. Wbrew oczekiwaniom proces nie przebiegał szybko.

Reklama
Reklama

– Trudno uniknąć wrażenia, że obecny etap prac przebiega wolniej niż w wypadku wielu procesów prowadzonych w trybie zwyczajnym – powiedział KAI wieloletni relator w kongregacji ks. Hieronim Fokciński. – Chodzi na przykład o długie, ponadpółroczne oczekiwanie na opinię komisji lekarskiej. A przecież nie chodzi o uzdrowienie dziecka, kiedy konieczne jest dłuższe oczekiwanie – pięć – sześć, a czasami i więcej lat, by stwierdzić, czy domniemany cud ma charakter trwały.

W kongregacji, o czym jako pierwsza informowała „Rz”, powstały wątpliwości, czy uzdrowiona za wstawiennictwem Jana Pawła II francuska zakonnica Marie Simon-Pierre istotnie cierpiała na nieuleczalną chorobę Parkinsona. Czy też na zespół parkinsonowski, w którym objawy choroby Parkinsona można medycznie wyeliminować.

Kongregacja poprosiła o dodatkowe opinie lekarzy, które również się różniły i trzeba było sięgać po kolejną, przesądzającą, ekspertyzę.

Pozytywny wynik głosowania komisji lekarzy i teologów oznacza, że wątpliwości zostały wyjaśnione. Komisje potwierdziły, że z medycznego punktu widzenia wyzdrowienie francuskiej zakonnicy z choroby Parkinsona w zaawansowanym stadium jest niewytłumaczalne. Cud nastąpił 2 czerwca 2005 r., dwa miesiące po śmierci papieża. Od 14 maja modliły się o to za wstawiennictwem Jana Pawła II wszystkie siostry z jej zgromadzenia, czyli Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego.

Ks. Fokciński podkreśla, że ostatecznie kwestie wątpliwe przedyskutują na swym zebraniu kardynałowie należący do kongregacji, niekiedy rozstrzyga o nich sam papież. Dlatego ks. Fokciński nie wyklucza, że na wydanie dekretu o cudzie przypisywanym wstawiennictwu Jana Pawła II trzeba będzie jeszcze poczekać.

Tornielli twierdzi natomiast, że stanie się to niebawem, a beatyfikacja mogłaby nastąpić już 2 kwietnia, w szóstą rocznicę śmierci Karola Wojtyły. Watykanista podaje także datę majową, ale za najbardziej prawdopodobny termin uważa październik, kiedy minie 33. rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża.

Reklama
Reklama

Wynika to także z informacji „Rz”, o czym pisaliśmy w grudniu. 2 kwietnia jest mało realny. Po pierwsze, z powodu Wielkiego Postu, po drugie – byłoby za mało czasu na przygotowanie uroczystości. Dobrą datą byłby 1 maja. To niedziela Miłosierdzia Bożego, a właśnie w jej wigilię w 2005 r. zmarł Jan Paweł II (święto to jest ruchome, uzależnione od zmiennej daty Wielkanocy).

Jednak w tym przypadku władzom Rzymu może zabraknąć czasu, by dobrze przygotować miasto na przyjęcie setek tysięcy osób, które przyjadą na uroczystość.

Zdaniem bp. Pieronka rocznice nie muszą odgrywać zasadniczej roli w wyborze daty beatyfikacji. Ważne jest, że „wielkość tego wydarzenia wygasiłaby szereg sporów”. – Dałoby nam poczucie wejścia w trochę inny świat. To jest ważne i to jest nam bardzo potrzebne – powiedział bp Pieronek.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Zamkną dworzec Warszawa Centralna. Wiadomo, kiedy i na jak długo
Kraj
Międzynarodowe zawody łazików marsjańskich. W finale dwa zespoły z Politechniki
Kraj
Pierwsza taka biblioteka w Polsce. Metroteka, czyli książki pod ziemią na stacji metra Kondratowicza
warszawa
Ruchy miejskie nie chcą hali na Skrze. Ekspert: To dobrze skomunikowane miejsce
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama