Szef sztabu krytykuje Ziobrę. Ten się broni

- Nam to szkodzi - mówi szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba o listach Zbigniewa Ziobry do szefów frakcji w PE.

Publikacja: 07.07.2011 13:57

Szef sztabu krytykuje Ziobrę. Ten się broni

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Wczoraj podczas debaty w Parlamencie Europejskim z udziałem Donalda Tuska, Ziobro ostro zaatakował premiera. - To za pana rządów w Polsce masowo z mediów publicznych zwalniano dziennikarzy. Czy tylko dlatego, że byli krytyczni wobec rządu? - mówił. Twierdził, że rząd chciał doprowadzić "do likwidacji najbardziej prestiżowego i najczęściej cytowanego dziennika w Polsce, bo był krytyczny wobec rządu" (mowa o "Rzeczpospolitej").

Europoseł i jego czterej koledzy napisali też listy do szefów frakcji PE. Ostrzegali w nich o "wielkich zagrożeniach" dla niezależnych mediów w Polsce.

- Zbigniew Ziobro nie rozmawiał ze mną na temat listów. Nic o nich nie wiedziałem – powiedział Wirtualnej Polsce szef sztabu Tomasz Poręba. - To nie powinno się zdarzyć, to nam szkodzi – powiedział szef sztabu PiS, choć zgodził się, że "bez wątpienia można wskazać wiele przypadków łamania zasad demokracji i wolności słowa"

Według "Gazety Wyborczej" wystąpienie Ziobry zostało bardzo źle odebrane przez sztab PiS. Jeden z liderów partii, cytowany przez gazetę, powiedział, że władze „będą musiały się tym zająć".

Ziobro: to nieprawda

Ziobro broni swojego wczorajszego wystąpienia. Uważa, że to, co Polacy słyszą na temat jego wypowiedzi "nie jest prawdą".  - Gdzie, jeśli nie w PE mówić o standardach europejskich właśnie związanych z wolną debatą polityczną, która jest warunkiem demokracji i z wolnością słowa i wolnością mediów? - pytał Ziobro w Polsat News.

- Nie jest prawdą to, co dzisiaj słyszą Polacy z wielu wypowiedzi, że w Parlamencie Europejskim w czasie przejęcia prezydencji nie ma krytyki polityki wewnętrznej wtedy, kiedy premier jakiegoś państwa obejmuje prezydencję – przekonywał Ziobro. Przypomniał, że PE zbudowany jest nie "wedle podziałów narodowych", ale "wedle podziałów politycznych".

- Gdzie, jeśli nie w Parlamencie Europejskim mówić o tym, że masowo byli zwalniani dziennikarze tylko za to, że byli krytyczni wobec rządu? Gdzie, jeśli nie w Parlamencie Europejskim mówić o tym, że blokuje się rozwój najbardziej opiniotwórczej gazety "Rzeczpospolita" (...) bo była krytyczna wobec rządu? - pytał Ziobro.

Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu