Ratować suwerenność czy euro

Premier chce przekonać, że opłaca się angażować w ratowanie strefy euro. Opozycja: to groźne dla Polski

Publikacja: 14.12.2011 20:06

Stanowisko rządu wygłosi premier Donald Tusk

Stanowisko rządu wygłosi premier Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Spór o miejsce Polski w Europie staje się kluczową dyskusją dzielącą polską politykę. Czwartkowa  informacja rządu o polityce europejskiej i późniejsza sejmowa debata to najgorętsze wydarzenie w Sejmie po exposé premiera Donalda Tuska. Szef rządu chce osobiście przekonać Polaków, że zawarte na szczycie Brukseli porozumienie się nam opłaci. Prawicowa opozycja wytacza najcięższe armaty: apel o ratowanie suwerenności i wniosek o dymisję szefa MSZ Radosława Sikorskiego ze stanowiska.

O wadze sporu świadczy fakt, że Platforma postanowiła zmobilizować wszystkie siły. W Sejmie podczas przemówienia premiera pojawi się prezydent Bronisław Komorowski. W imieniu Klubu Platformy głos zabierze były marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, obecny szef Komisji Spraw Zagranicznych.

– Dzisiaj kluczowy dla polskiej suwerenności jest stan naszej gospodarki. A to, w jakim będzie ona stanie, zależy w dużej mierze od strefy euro. Dlatego tak ważne jest, by Polska brała czynny udział w jej ratowaniu – mówi "Rz" poseł Robert Tyszkiewicz (PO), wiceszef Komisji Spraw Zagranicznych.

Ale właśnie w tym zagrożenie dla polskiej suwerenności widzą politycy PiS i Solidarnej Polski. Ich zdaniem zagrażają jej rozwiązania przyjęte na szczycie, m.in. dotyczące unijnej kontroli nad budżetami poszczególnych państw. Nie chcą też płacić za problemy strefy euro. – Nasz klub jest przeciwko sytuacji, że Polska – kraj, który musi oszczędzać i pożyczać – wydaje lekką ręką środki finansowe dla krajów żyjących ponad stan i od nas znacznie bogatszych – dla Grecji czy Włoch – mówi szef klubu Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk.

Jego klub domaga się, by Sejm przyjął dziś specjalną uchwałę. Stwierdzi w niej, że to państwa narodowe pozostają władcami traktatów tworzących UE oraz że Polska nie powinna przystępować do strefy euro.

– Koledzy z Solidarnej Polski i PiS nie rozumieją, że nie jesteśmy na samotnej wyspie – ripostuje europoseł PO Krzysztof Lisek. – Dziś 80 proc. eksportu Polski trafia do państw strefy euro.

Mimo ostrego sprzeciwu prawicy najprawdopodobniej nie uda się zablokować wejścia w życie przyjętych na szczycie ustaleń. PO chce przegłosować zgodę na ratyfikację umowy zwykłą większością głosów. Według informacji PAP za takim rozwiązaniem opowiada się też prezydent Bronisław Komorowski.

W tej sytuacji PiS i Solidarna Polska zapowiadają jej zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego.

– PO przeforsuje swoją wizję z prostej przyczyny – dysponuje w tej sprawie większością nie tylko dzięki koalicji z PSL. SLD i Ruch Palikota mają w kwestiach europejskich poglądy nieodległe od PO – mówi dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW.

– Nawet można powiedzieć, że to, co robi teraz PO, jest bliskie temu, co SLD deklarowało w swoim programie, wskazując na konieczność oparcia się na osi francusko-niemieckiej. Z kolei PiS także już w swoim programie wyborczym deklarowało potrzebę trzymania się z dala od głównego nurtu – dodaje. I prognozuje, że ten spór będzie nadawał ton polskiej polityce w najbliższych miesiącach.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo