To kolejne wątpliwości, jakie pojawiają się w związku z działalnością Agencji Rynku Rolnego kontrolowanej przez PSL. Zawiadomienie do prokuratora generalnego w sprawie tzw. afery ogórkowej złożył poseł PiS Tomasz Kaczmarek. W podobnym tonie wypowiadają się plantatorzy i posłowie SLD.
W piśmie przesłanym do prokuratora generalnego?Andrzeja Seremeta Kaczmarek zarzuca urzędnikom ARR niedopełnienie obowiązków. Jego zdaniem niewłaściwie przeprowadzili oni kampanię informacyjną o możliwości otrzymania odszkodowań z UE w związku ze skażeniem ogórków bakterią E. coli.
Po pierwsze, urzędnicy mogli narazić na straty rolników, po drugie, ich działania zdaniem posła niekoniecznie były przypadkowe. Termin składania wniosku był bardzo krótki, informacja o przyznaniu odszkodowania mogła być tak dystrybuowana, by z pieniędzy skorzystali „swoi".
100 tys. zł straty
Afera wybuchła w ubiegłym roku na terenie działania Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Kielcach. Na pokrycie strat producentom warzyw, a głównie ogórków, UE przeznaczyła 227 mln euro, z czego Polsce przypadło 46,7 mln. Wypłatą odszkodowań miała się zająć ARR. Rolnicy dostali bardzo krótki termin na składanie wniosków o odszkodowania – od 22 czerwca do 11 lipca. – Mam ponad 2 hektary ogórków gruntowych. Kiedy chciałem się ubiegać o odszkodowanie, informowano, że są wyłącznie dla tych, którzy mieli uprawy pod szkłem i w tunelach – mówi „Rz" Krzysztof Kopeć, plantator z Kociny w gminie Opatowiec. Twierdzi, że dopiero gdy upływał termin, pojawiły się pogłoski, że odszkodowania przysługują też tym, którzy mieli uprawy gruntowe. – Dowiedziałem się o tym za późno i wniosek złożyłem po terminie – mówi Kopeć. Straty z tego tytułu szacuje na 60–100 tys. zł.
Kopeć nie był jedyny. Jak mówi nam Irena Romanowska, działaczka SLD i jednocześnie przedstawicielka plantatorów, ponad 3 tys. z nich złożyło wnioski po terminie, przez co nie otrzymali wsparcia. Potwierdza to ARR. W swoim stanowisku wyjaśnia: „Termin złożenia wniosków był terminem materialnym, nieprzekraczalnym". Agencja równocześnie poinformowała, że z tego powodu „żaden z tych wniosków nie mógł być pozytywnie rozpatrzony".