Pierwsza wojenna zima jest mroźna. Ratajski, miłośnik astronomii, przez lunetę śledzi nocami w Puszczykowie rozgwieżdżone niebo. Czy wyczytał w gwiazdach, że czeka go jeszcze jedna, najważniejsza życiowa próba? W grudniu 1940 r., wysiedlony pół roku wcześniej z Wielkopolski do GG, zostaje mianowany przez gen. Sikorskiego delegatem rządu na kraj. Ma stworzyć w Generalnej Guberni cywilną administrację rodzącej się Polski Podziemnej.
Ratajski, urodzony organizator, już w 1919 r. założył w Cieszynie Polskie Towarzystwo Turystyczne Beskid. Miało ono m.in. przeciwstawić się monopolowi niemieckiego Beskidenverein. Potem organizował niezliczone stowarzyszenia, instytucje, spółki, przedsiębiorstwa. Nigdy jednak nie musiał działać jak pod okupacją hitlerowską – w całkowitej konspiracji i stałym zagrożeniu życia. Dopiero teraz, u progu starości...
Urodzony w 1875 r. Zalesiu Wielkim w pobliżu Gostynia syn zamożnego włościanina ukończył słynne poznańskie gimnazjum Marii Magdaleny i prawo w Berlinie. Był i czuł się spadkobiercą wielkich wielkopolskich przywódców z czasów „najdłuższej wojny nowoczesnej Europy” – Karola Marcinkowskiego, Karola Libelta, Dezyderego Chła- powskiego, ks. Piotra Wawrzyniaka. Pierwszą swą kancelarię adwokacką nie przypadkiem założył w Raciborzu, w prowincji śląskiej, gdzie Polacy stanowili tylko 25 proc. ludności i próbowali dopiero zdobywać wpływy polityczne. Wraz z Wojciechem Korfantym zajmował się tam „grosspolonische agitation” i walczył o głosy wyborcze. Wkrótce zaczęto go zaliczać do czołowych polityków Narodowej Demokracji w zaborze pruskim. W latach 1918 – 1919 pełnił ważną rolę łącznika wielkopolskiej władzy, Naczelnej Rady Ludowej, z Komitetem Narodowym Polskim w Paryżu. Był już wtedy znanym przedsiębiorcą, współwłaścicielem założonej przez teścia – działacza społecznego i naukowca Romana Maya – fabryki nawozów. Pod jego kierownictwem firma R. May stała się jednym z największych koncernów chemicznych w kraju.
W 1922 r. Cyryl Ratajski wybrany został na prezydenta Poznania. Za jego rządów dawne pruskie miasto garnizonowe stało się jednym z najważniejszych ośrodków miejskich w kraju – z pierwszą w Europie Wschodniej spalarnią śmieci, pierwszą w kraju linią trolejbusową, nową wielką elektrownią. W tym czasie, oddaliwszy się od endecji, działał w chadeckim Stronnictwie Pracy. Z natury tolerancyjny i liberalny, zachowywał dystans wobec duchowieństwa i Kościoła, twierdząc, że każdy ma prawo wybierać swą drogę zbawienia. Nie reagował na łamanie zakazu wspólnych kąpieli pań i panów w Łazienkach nad Wartą. Co gorsza – sam kąpał się tam w damskim towarzystwie.
W ciągu niewielu miesięcy 1941 roku pod kierownictwem Cyryla Ratajskiego powstają podwaliny tajnej administracji cywilnej – z departamentami m.in. pracy i opieki społecznej, sprawiedliwości, skarbu – w której pod koniec okupacji działać będą tysiące oddanych i kompetentnych ludzi. Szczególną opieką delegat otacza tajną oświatę. Organizuje Kierownictwo Walki Cywilnej i zaczyna wydawać pismo władz cywilnych „Rzeczpospolita”. Ale wokół niego, w Politycznym Komitecie Porozumiewawczym, trwa rywalizacja stronnictw. Delegat – człowiek kryształowej uczciwości i pracowitości hołdujący zasadom wielkopolskiego solidaryzmu – jest zbyt prostoduszny, by temu sprostać. „Pan Cyryl nie wiedział, co to intryga i gierki polityczne” – wspomina znany działacz Stronnictwa Pracy Karol Popiel. W sierpniu 1942 r. gen. Sikorski decyduje o jego dymisji. Już wtedy Ratajski jest poważnie chory. Umiera nagle 19 października 1942 r. Gospodarze mieszkania na Ochocie, w którym mieszkał – prosząc zawsze tylko o najprostsze potrawy – kładą mu na piersi bukiet białych i czerwonych róż, „jedyny znak tego, kim był dla Polski”.
Andrzej Zarzycki, „Cyryl Ratajski: 1875 – 1942”