Dawid Wildstein:
W państwach postkomunistycznych jest regułą, że oś sporu ideologicznego przebiega między reprezentantami starego układu a tymi - najogólniej mówiąc - którzy pragną go zaburzyć. Wprowadzanie na scenę polityczną ruchu narodowego odbierze elektorat tej partii, która próbuje budować nowy porządek. Tworzy się wtedy specyficzny sojusz między postkomuną a narodowcami, którzy odwołują się do ulicy, ludzi wykluczonych. Obserwujemy to zresztą na Węgrzech. sojusz ten mocno szachuje partię, która byłaby w stanie coś zmienić. Mam wiele zastrzeżeń do PiS, ale sto razy bardziej wolę PiS niż PO-LPR.
Rafał Ziemkiewicz:
Polska po wszystkich kryzysach historii najnowszej stała się krajem ludzi bez tożsamości, ludzi ? pozwolę sobie powtórzyć własną frazę ? którzy ze wsi wyszli, a do miasta nie doszli, i wsi, z której wyszli już nie ma, i miasta, do którego szli, nie ma już także. Stąd pojęciowy chaos, wielkie pomieszanie, przewaga emocji nad rozumem i łatwość, z jaką można aspirujący do awansu polski żywioł mamić głupawymi ogólnikami o „fajności" czy „europejskiej normalności". Na tę sytuację tradycja endecka jest nie tyle nawet tą, która daje najlepsze narzędzia i wskazania, ale wręcz jedyną, która je daje.