Dziś mija dokładnie 45 lat od aresztowań z 8 marca 1968 r., czyli początków demonstracji studenckich brutalnie rozbitych przez oddziały MO i ORMO.
Irena Lasota:
Wciąż żywy jest spór o to, co właściwie się wtedy wydarzyło. Liderzy warszawskich protestów, czyli aresztowani 8 marca tzw. komandosi, a także przychylni im historycy udowadniają, że to były wydarzenia w całości przygotowane przez tę grupę i właściwie skończyły się w momencie, gdy ich aresztowano.
A co uważa druga strona sporu?
8 marca był początkiem wydarzeń, a aresztowania rozbudziły inne uniwersytety. Z tego punktu widzenia ważniejsze od wydarzeń z 8 marca są późniejsze demonstracje w całej Polsce. Niewątpliwie nie można pomijać tego, że dzięki tym protestom ludzie nauczyli się przygotowywać programy, drukować ulotki itd. Wtedy narodziło się pokolenie nie tyle „komandosów”, co generacja ludzi wywodzących się z marcowych protestów i procesów.