Zapraszanie komunistycznego zbrodniarza do parlamentu niepodległej Rzeczypospolitej jest jawnym naigrywaniem się z ideałów wolności i demokracji, które w trakcie swej sterowanej przez Moskwę kariery politycznej konsekwentnie zwalczał gen. Jaruzelski, nie wahając się przed przelewaniem krwi swoich rodaków w 1970 i 1981, a także Czechów i Słowaków w 1968 roku.

Jedynym właściwym dla tego człowieka miejscem jest ława sądowa, a nie Sejm.  Jako podły zdrajca ojczyzny, sowiecki aparatczyk i wierny wykonawca poleceń Kremla zasługuje wyłącznie na powszechne potępienie, degradację i pozbawienie go odznaczeń państwowych, a nie na sejmowe owacje.

Oczekujemy od wszystkich klubów parlamentarnych zdecydowanego potępienia decyzji SLD - partii, która nigdy nie zerwała z komunistyczną przeszłością i przy każdej okazji usiłuje ją gloryfikować.

dr Jerzy Bukowski, rzecznik POKiN