Śledztwo w sprawie fałszywych alarmów prowadzi od dzisiaj katowicka Prokuratura Okręgowa
- Wszczęliśmy je na podstawie własnych informacji. Do nas też trafił mail o fałszywym o podłożeniu ładunku wybuchowego – mówi nam Marta Zawada- Dybek, rzecznik prokuratury.
Dodała, że zatrzymani we wtorek mężczyźni nie usłyszeli dotąd zarzutów. - Cały czas analizujemy materiały - mówi prok. Zawada-Dybek.
Jak ustaliła rp.pl zatrzymani to 24-letni Przemysław P. mieszkaniec Chrzanowa w Małopolsce oraz jego 26-letni kolega Dawid K. – Działali wspólnie i w porozumieniu, a zgromadzony materiał wystarczy na postawienie zarzutów – mówi nasz rozmówca z policji.
W poniedziałek wieczorem do ponad 100 instytucji w całej Polsce m.in. komend policji, prokuratur, sądów, szpitali, a także centrów handlowych rozesłano maile z informacją o eksplozjach, do których miało dojść we wtorek w południe. Ponad 20 instytucji głównie szpitale i prokuratury zdecydowały się we wtorek na ewakuację. Wszystkie alarmy okazały się fałszywe.