Na cmentarzu nie jest bezpiecznie

Wandale nie szanują miejsc wiecznego spoczynku. Nawet jeśli zostaną złapani to trudno od niech wyegzekwować pieniądze na naprawę. Wyjściem może być ubezpieczenie mogiły.

Publikacja: 01.11.2013 06:26

W ubiegłym tygodniu całą Polską wstrząsnęła historia z łódzkiego Cmentarza św. Antoniego. Tam dwóch kamieniarzy i 16-letni syn właścicielki zakładu w którym pracowali mężczyźni zniszczyło aż 350 nagrobków. Sprawcy powywracali ogromną ilość grobów. – Szli i niszczyli wszystko co było po drodze – opowiadali policjanci.

Kilkanaście godzin po dewastacji zatrzymano podejrzanych. Okazało się, że dwaj kamieniarze wraz z 16-letnim synem właścicielki zakładu po pracy pili, a potem, weszli na teren cmentarza i zniszczyli groby.

29-letniemu Marcinowi B. oraz starszemu o trzy lata Robertowi G. postawiono zarzuty uszkodzenia mienia znacznej wartości, oraz znieważenia miejsc pochówku. Marcin B. przyznał się do winy, jego kolega odmówił składania wyjaśnień. Obaj mężczyźni trafili za kraty. Nastolatkiem zajmie się sąd dla nieletnich.

Policjanci w ubiegłym i w tym tygodniu przyjmowali zgłoszenia od rodzin, którym uszkodzono nagrobki. – Do tej pory wpłynęły one w sprawie 272 grobów, a wartość szkody przekracza 600 tys. zł – mówi rp.pl Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. Dodaje, że do końca tygodnia na cmentarzu św. Antoniego policjanci będą przyjmować  zgłoszenia dotycząca zniszczenia tam nagrobków.

Rodziny zmarłych, którym zniszczono groby raczej będą musiały same je odnowić.

Łódzki cmentarz należy do parafii. Łódzka kuria wydał w tej sprawie oświadczenie. Napisała w nim, że wyraża głęboki żal wobec aktu wandalizmu do jakiego doszło na terenie cmentarza pod wezwaniem św. Antoniego w Łodzi, w wyniku którego uległo uszkodzeniu ponad 300 nagrobków.

Kuria podkreśliła także, że we współpracy z policją, podjęła wszelkie możliwe działania mające na celu zabezpieczenie miejsca zdarzenia i utrwalenie dowodów zapewniających możliwość dochodzenia stosownych roszczeń na drodze prawnej. Rodziny, którym groby zniszczono pouczono, że mogą być oskarżycielami w procesie karnym czy też mogą wystąpić do sądu z pozwem na drodze cywilnej. - Zgodnie z regulaminem cmentarza - za zniszczenia powstałe w wyniku aktów wandalizmu zarząd cmentarza nie ponosi odpowiedzialności – podkreśliła kuria.

Dostać pieniądze od sprawców będzie jednak bardzo trudno. – W postępowaniu karnym sąd może orzec naprawienie szkody, i na pewno w tej sprawie będziemy o to wnioskować, ale na pewno trudno będzie to wyegzekwować od sprawców – przyznaje prok. Kopania. Powód jest prosty. Kamieniarze nie dysponują majątkiem, z którego mogliby pokryć straty.

Jak się zabezpieczyć przed taką sytuacją? Rozwiązaniem może być ubezpieczenie grobu. Proponuje  je wiele towarzystw. - Od kilkunastu lat można ubezpieczyć nagrobki. Z roku na rok obserwujemy niewielki wzrost zainteresowania tego typu ubezpieczeniami. Średnio o sześć procent rocznie. Najczęściej na takie ubezpieczenie decydują się mieszkańcy dużych miast – mówi Agnieszka Rosa, z PZU. Dodaje, że najprostszą metodą ubezpieczenia grobu jest objęcie go ochroną razem z polisą na mieszkanie czy dom jako tzw. opcję dodatkową. – Można oczywiście też dodatkowo ubezpieczyć sam nagrobek – tłumaczy przedstawicielka PZU.  Tłumaczy. Ze ubezpieczeniem objęty jest grobowiec albo tradycyjny nagrobek składający się z płyty umieszczonej na cokole wraz z tablicą napisową oraz rzeźbami i innymi elementami ozdobnymi. Istnieje również możliwość ubezpieczenia ławeczki przy nagrobku lub nawierzchni wyłożonej dookoła nagrobka.

Co obejmuje polisa? - Ubezpieczenie chroni nagrobek przed skutkami działania sił przyrody i żywiołów: powodzią, opadami deszczu i śniegu, huraganem, gradobiciem, upadku drzew lub masztów, trzęsieniem ziemi czy uderzeniem pojazdu. Odszkodowanie otrzymamy też w razie kradzieży całego nagrobka lub jego elementów np. rzeźb lub wazonów, o ile są one przymocowane na stałe do nagrobka lub grobowca. Ubezpieczenie nagrobka chroni także przed ryzykiem dewastacji rozumianej jako umyślne zniszczenie przez osobę trzecią – tłumaczy Agnieszka Rosa.

Podkreśla, że z ochrony ubezpieczeniowej wyłączone są szkody powstałe wskutek działania zarządów nekropolii, przedsiębiorstw pogrzebowych i firm kamieniarskich. Ubezpieczyciel nie odpowiada również za zniszczenia płyty nagrobnej w wyniku, osuwania, zapadaniem się ziemi lub osmolenia, pobrudzenia zniczem.

Ile kosztuje ubezpieczenie? Wysokość składki zależy od wartości i lokalizacji nagrobka. Średnia składka wynosi ok 120 zł, przy czym za nagrobek o wartości 5 tys. zł zapłacimy już od 65 zł.

W ubiegłym tygodniu całą Polską wstrząsnęła historia z łódzkiego Cmentarza św. Antoniego. Tam dwóch kamieniarzy i 16-letni syn właścicielki zakładu w którym pracowali mężczyźni zniszczyło aż 350 nagrobków. Sprawcy powywracali ogromną ilość grobów. – Szli i niszczyli wszystko co było po drodze – opowiadali policjanci.

Kilkanaście godzin po dewastacji zatrzymano podejrzanych. Okazało się, że dwaj kamieniarze wraz z 16-letnim synem właścicielki zakładu po pracy pili, a potem, weszli na teren cmentarza i zniszczyli groby.

Pozostało 88% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo