Do napaści na dziecko doszło w pobliżu parku na terenie łódzkiego Polesia. 12-latek chłopiec ok. godz. 21 grał w piłkę z młodszym kolegą. Ich zabawie przyglądał się mężczyzna.
– Kiedy piłka, którą kopnął 12-latek wpadła za drzewo, dziecko pobiegło za nią, a za nim mężczyzna. Chwycił chłopca za rękę i pociągnął za sobą – opowiada Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Dodaje, że napastnik kazał chłopcu być cicho i nie hałasować. Mężczyzna obiecał też dziecku lody, a potem powiedział, że „skręcą do lasu". Chłopiec protestował.
Napastnik go nie słuchał. Dalej ciągnął dziecko do lasu. – Dziecku udało się wyrwać i zaczął uciekać. Napastnik go gonił. Chłopiec dobiegł do młodszego kolegi, który zdążył powiadomić ojca, a ten zatrzymał napastnika – mówi prok. Kopania.
Zatrzymany pedofil został przekazany policji. Był pijany. Stężenie alkoholu w jego organizmie wynosiło około 3 promili.