Reklama
Rozwiń

Frankowicze i inni. Przegląd prasy Elizy Olczyk

Portret smutnego frankowicza, frankowicze wyjdą na ulice, bankructwo metodą na kredyt we frankach. Frank, frank, frank...

Aktualizacja: 23.01.2015 08:41 Publikacja: 23.01.2015 07:33

Frankowicze i inni. Przegląd prasy Elizy Olczyk

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Od decyzji szwajcarskiego banku centralnego upłyną już tydzień, co w świecie mediów równe jest wieczności, a temat kursu franka szwajcarskiego nieustannie przewija się w gazetach.

"Rzeczpospolita" informuje, że Europejski Bank Centralny rozpoczął druk euro, które zamierza wpompować w rynki wspólnoty. Dla frankowiczów są przy tej okazji dwie wiadomości. Dobra – że frank nie podrożał jeszcze bardziej i zła – że według specjalistów jego obecny kurs może się utrzymać nawet przez rok. W tej samej gazecie czytamy też, że „Frankowicze wychodzą na ulice" i to co najmniej sześciu dużych miast. Będą w ten sposób naciskać na rząd, by podjął decyzję o przewalutowaniu ich kredytów, oczywiście po kursie z dnia zaciągnięcia długu, a nie po obecnym.

"Dziennik Gazeta Prawna" publikuje rozmowę z Agatą Gąsiorowską „Portret smutnego frankowicza" o psychologii zadłużania się w obcej walucie. Możemy się z niej dowiedzieć, że mając dobry nastrój jesteśmy mniej skłonni spojrzeć krytycznie na rzeczywistość, a także, iż decyzja wzięcia kredytu na mieszkanie w obcej walucie nie różni się od inwestowania w Amber Gold.

"Fakt" grzmi, że Polacy z kredytami przepłacają za franka z powodu spreadów. „Banki zarobiły już na nas 10 mld zł" alarmuje gazeta i drukuje tabelę w których bankach szwajcarska waluta sprzedawana jest najtaniej, a w których najdrożej. Z kolei "Gazeta Wyborcza" zastanawia się, czy prywatne bankructwo może być ratunkiem dla frakowiczów i dochodzi do wniosku, że niekoniecznie, bo zostaje się bez niczego a w przyszłości można nie dostać kolejnego kredytu.

Wiadomo, że frankowicze chcieliby systemowej pomocy od rządu. Ten jednak ma inne sprawy na głowie. Odeszła rzeczniczka rządu Iwona Sulik, bo doradzała i pani premier, i opozycji. Ewa Kopacz musi teraz szybko znaleźć nowego rzecznika. "Fakt" chwali się, że jedną publikacją odwołał Sulik. A "Gazeta Wyborcza" informuje, że może ją zastąpić na tym stanowisku były europoseł Sławomir Nitras albo rzecznika rządu Donalda Tuska Małgorzata Kidawa-Błońska.

Ale tak naprawdę to nie jest największy problem rządu. Pani premier musi się bowiem zmierzyć z kosztownymi żądaniami różnych grup społecznych Po protestach na Śląsku w kolejce po podwyżki już ustawili się nauczyciele, którzy - o czym informuje "Rzeczpospolita" – chcą sowitych podwyżek płac. Bartosz Marczuk przekonuje, że warto dać te podwyżki w zamian za likwidację Karty nauczyciela, zmiany sposób opłacania nauczycie i i wydłużenia ich czasu pracy. Ale tak czy inaczej trzeba wysupłać dodatkowe miliardy złotych. Tegoroczna wiosna nie będzie łatwa dla rządu.

A tymczasem w "Dzienniku Gazecie Prawnej" pada przewrotne pytanie „Czy Polska potrzebuje jeszcze więcej przedsiębiorców". Autor, Jerzy Cieślik z Akademii Leona Koźmińskiego, w pierwszym zdaniu stwierdza, że odpowiedź jest oczywista, bo przedsiębiorcy to motor rozwoju gospodarczego i główne źródło nowych miejsc pracy. Po czym przez resztę artykułu udowadnia, że czas przestać promować przedsiębiorczość dla samej przedsiębiorczości, bez patrzenia na jej możliwości rozwojowe, tylko postawić na ludzi już na starcie myślących o dużym biznesie. Bo przedsiębiorców mamy już dosyć. Teraz trzeba stawiać na jakość.

Kraj
Tęcza powróci na plac Zbawiciela. Projekt wybrano w Budżecie Obywatelskim przy czwartej próbie
Kraj
„Dwie wieże” jeszcze w grze, choć już bez prokurator Ewy Wrzosek
Kraj
Miasto podaje przyczyny awarii w metrze. Dlaczego doszło do pożaru?
Kraj
Wielka awaria po pożarze w metrze: Linia M1 zamknięta
Kraj
Awaria na stacji Warszawa Praga. Poranne zakłócenia na torach