Kukiz, czołgi i seks na wyborach (miss piękności )

Wizerunek Leoparda 2A5 , nowego nabytku polskiej armii na pierwszej stronie "Gazety Wyborczej" oznajmia, iż dziennik rozpoczyna nowy cykl reporterski. "Rzeczpospolita" informuje na swej stronie tytułowej: "Zbrojenia bez limitu".

W dzisiejszej prasie jest oczywiście wiele o wyborach prezydenckich. Zwłaszcza w tygodnikach, których kolejny numer ukaże się, gdy już znane będą wyniki pierwszej tury. Wszystkich fascynuje fenomen Pawła Kukiza, który urasta do rangi bohatera najbliższej niedzieli.

"Rzeczpospolita" poświęca sporo miejsca sprawom bezpieczeństwa w kontekście wydarzeń na Ukrainie. Najnowszy pomysł Warszawy prezentowany na forum europejskim to wyłączenie wydatków na obronność z limitów budżetowych państw UE zakazujących przekroczenie deficytu ponad 3 proc. PKB. Miałoby to stanowić zachętę dla wielu krajów, które nie spełniają zaleceń NATO mówiących o wydatkach na poziomie co najmniej 2 proc. PKB. Tym samym upadłby ostatecznie argument przeciwników niewydawania na armię pieniędzy umożliwiających zbudowania potencjału obronnego na pożądanym poziomie w niepewnych czasach wywołanych agresywną polityką Rosji. - To dobrze i źle zarazem - komentuje „Rzeczpospolita" porównując polską propozycję do prośby skierowanej przez klienta banku o zwiększenie limitu na karcie kredytowej motywowanej ważnymi i uzasadnionymi wydatkami wobec czego nie trzeba już oszczędzać.

Przywiązane do zasady dyscypliny budżetowej Niemcy takiej argumentacji nie kupują. Największa gospodarka UE wydaje na obronę 1,2-1,3 proc. PKB. Tymczasem Rosja przeznacza na ten cel 4,5 proc. o jeden punkt procentowy więcej niż USA. Ale w liczbach bezwzględnych Rosja wydaje zaledwie ok. 20 mld. dol. więcej niż Wielka Brytania, jeden z 28 krajów UE.

"Gazeta Wyborcza" dochodzi do wniosku, że na przyszłe, potencjalne pole walki w Europie powrócą czołgi i armie, jak Bundeswehra, które z nich zrezygnowały szybko odbudowują siły pancerne. Wewnątrz numeru porównanie zdolności bojowych niemieckiego leoparda z rosyjskim T-90. To przed spodziewanym pokazem na defiladzie w Moskwie 9 maja najnowszej produkcji nowej rosyjskiej wunderwaffe czyli czołgu T-14 Armata. Wygląda na to, że generałowie zapatrzeni w wydarzenia na wschodzie Ukrainy, przygotowują się jak zwykle do minionej wojny.

O obronności jest w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpotpolitej" znacznie więcej. Jak dowiaduje się "Rzeczpospolita" armia zamierza zwiększyć liczbę przeszkolonych ochotników oraz powołać na ćwiczenia w tym roku prawie 14 tys. żołnierzy rezerwy. Z drugiej strony ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler przypomina, że jego kraj ma do zaoferowania Warszawie nie tylko śmigłowiec Caracal ale i okręty podwodne Scorpene i proponuje ich budowę w Gdyni. To w ramach modernizacji armii na co rząd przeznaczył 130 mld zł do 2022 roku. O tym także sporo w tygodniku "Wprost".

Na kilka dni przed wyborami prezydenckimi i kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi "Rzeczpoposlita" pisze jak to SLD wspierać będzie "Trybunę" pod nowym kierownictwem Marka Barańskiego, prezentera "Dziennika Telewizyjnego" w stanie wojennym.

Jest też o inicjatywie senatorów z PO, którzy chcą zmienić status Piły, Ciechanowa i Sieradza gdzie ich partia przegrała wybory do rad powiatu. Za to " Gazeta Wyborcza" informuje na stronie tytułowej wielkim tytułem : "Pewnie będzie II tura" a prezydent Komorowski " zdaje się przyjmować do wiadomości, że wybory nie rozstrzygną się w jednym starciu". Gazeta nie ma też wątpliwości, że czarnym koniem będzie Paweł Kukiz. To o nim dzisiaj w mediach najgłośniej. "

Dziennik Gazeta Prawna" (DGP) zestawia dwa wywiady: z Kukizem i Palikotem. W "Newsweeku" Kukiz występuje wspólnie z Korwinem-Mikke jako kandydat "wkurzonych", którzy nie mają wątpliwości, że obaj to oszołomy ale dzięki nim coś się w polskiej polityce dzieje. Towarzyszy temu ciekawy wywiad z prof. Marcinem Królem, który przeciwstawia rozwój cywilizacyjny Polski zmarnowanym szansom w pozostałych dziedzinach życia społecznego. Wniosek? " Ten balon nie wytrzyma i wkrótce pęknie" - mówi profesor.

Jest też "Newsweeku" niemało o fascynującym finale nędznej kampanii wyborczej w której nie ma fabuły bo wszystkim jest puenta. Tym tropem podąża "Wprost" w artykule : "Blef zamiast wyborów". Zdaniem tygodnika dwaj najsilniejsi kandydaci nie przedstawili Polakom prawdziwej diagnozy sytuacji w kraju, ani sposobu naprawy państwa. Lepiej zaprezentowali się kandydaci, którzy nie mają szans na drugą turę. Dla prof. Pawła Śpiewaka prezydencka kampania to "żałosne widowisko". Przy tym wszystkim "Newsweek" informuje, że mimo fatalnej kampanii obecne wybory są „superważne". Także dlatego, że nie wiadomo jak zachowa się "prezes" po sukcesie Andrzeja Dudy, który wprawdzie nie zostanie prezydentem, ale namiesza w PiS. Dla wszystkich którzy mają już dość wyborczej młócki tygodnik przygotował artykuł o kuszącym tytule "Korona za seks" o młodocianych uczestniczkach konkursów piękności molestowanych przez sponsorów tych widowisk.

W sekcji "Ekonomia & rynek" "Rzeczpospolitej " na uwagę zasługuje analiza o zasilaniu przez pieniądze z lokat giełdowych funduszy inwestycyjnych. Liczba klientów towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) rośnie najszybciej od 2007 roku. Jest ich już 2,15 mln. Spora część nowych klientów TFI to osoby to osoby, które do tej pory w ogóle nie inwestowały i całość i swe oszczędności trzymały w bankach. Interesujący jest też materiał o płacowej urawniłowce w Polsce czyli malejącym rozwarstwieniu zarobków pracowników i wyższej kadry kierowniczej. Wynika to z faktu, że zarobki menadżerów zmniejszyły się realnie bardziej niż podwładnych. Dla zainteresowanych kupnem działki przydatne okazać się mogą informacje w sekcji "Nieruchomości" z których wynika, że 52 proc. osób gotowych jest przeznaczyć na tego rodzaju nabytek 20- 50 tys. zł