W artykule czytamy, że od momentu zdobycia większości parlamentarnej w 2015 roku PiS "był nieustępliwy w atakach na każdą instytucję, która mogła mu się sprzeciwić".
Autor przypomina następnie, że wbrew stanowisku Komisji Weneckiej PiS przejął kontrolę nad Trybunałem Konstytucyjnym. Następnie wymienia również prokuraturę i media publiczne jako instytucje przejęte przez PiS.
Teraz - jak pisze Kisilowski - po serii dramatycznych posunięć, "przy wzgardzie dla podstawowych europejskich wartości, PiS zmierza do kontrolowania sądów".
Następnie autor pisze o przyjęciu przez Sejm ustawy reformującej KRS, na mocy której zdominowany przez PiS parlament zyska prawo do wskazywania 22 z 25 członków Rady.
"Ale to był tylko początek. Kilka godzin po przyjęciu ustawy o KRS, PiS przedstawił nową, znacznie bardziej radykalną ustawę: jeśli zostanie ona wprowadzona w życie, wówczas pozwoli na pełne przejęcie systemu sądownictwa w ciągu tygodni" - pisze autor komentarza.