Trump jest oskarżany przez Demokratów o to, że w minionych miesiącach miał uzależniać wypłacenie wartej 400 mln dolarów pomocy wojskowej Ukrainie od wszczęcia przez ukraińską prokuraturę śledztwa ws. Joe Bidena i Huntera Bidena w związku z interesami tego ostatniego na Ukrainie. Trump zaprzecza, jakoby uzależniał pomoc wojskową dla Ukrainy od tej kwestii. Kiedy we wrześniu o sprawie poinformowały media, USA przekazały 391 mln dolarów pomocy wojskowej Ukraińcom.
W związku z podejrzeniem narażenia na szwank interesów USA dla osobistej korzyści, Demokraci w Izbie Reprezentantów, w której dysponują większością, rozpoczęli śledztwo ws. impeachmentu prezydenta. Od środy rozpoczęto publiczne przesłuchania świadków przez komisje Izby Reprezentantów biorące udział w śledztwie.
- Ambasador Sondland nie powiedział nam, a z pewnością nie powiedział mnie, o związku pomiędzy pomocą (wojskową - red.) a śledztwami. Powinniście zapytać jego - powiedział Prystajko odnosząc się do udziału Sondlanda w całej sprawie.
Do rozmowy między Trumpem a Sondlandem miało dojść dzień po tym, jak Trump w czasie rozmowy z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim naciskał na niego ws. śledztwa ws. Bidenów (treść rozmowy została upubliczniona we wrześniu).