Wkrótce po dostrzeżeniu błysku przez polski teleskop do obserwatoriów dotarł sygnał wysłany przez satelitę SWIFT, który wykrył jednoczesny rozbłysk promieniowania gamma. Gdy SWIFT przesłał na Ziemię informację o lokalizacji błysku, natychmiast w jego kierunku ustawione zostały setki teleskopów. Godzinę później Very Large Telescope w Chile metodą wyznaczania przesunięcia widma ku czerwieni określił, że źródło błysku jest odległe o 7,5 mld lat świetlnych. Szybko gasnące źródło rozbłysku, zwanego przez naukowców GRB (Gamma Ray Burst), obserwowane było w bardzo szerokim zakresie widma. Była środa, 19 marca 2008 roku.
Udała się najpełniejsza i najdokładniejsza obserwacja GRB w historii. Podsumowanie obserwacji błysku, który astronomowie nazwali GRB080319B, przynosi dzisiejsze wydanie „Nature”. W międzynarodowym gronie autorów jest dziesięciu naukowców z Polski, członków zespołu „Pi of the Sky”.
Błyski gamma zostały odkryte w latach 60. ubiegłego wieku przez amerykańskie satelity szpiegowskie poszukujące promieniowania towarzyszącego próbom jądrowym. To krótkie, trwające od ułamka sekundy do kilkuset sekund, i bardzo intensywne wybuchy promieniowania elektromagnetycznego.
Rozbłyski promieniowania gamma to jedna z największych zagadek astrofizyki, choć od ich odkrycia minęło już ponad 40 lat. – Jest wiele modeli, które próbują wyjaśnić, jak dochodzi do wybuchów, które są źródłem rozbłysków, ale wciąż nie mamy wystarczających danych, żeby rozstrzygnąć o istocie tego zjawiska – tłumaczy dr hab. Lech Mankiewicz z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, jeden z kierujących projektem „Pi of the Sky”. – Z powodu obserwowanej intensywności GRB bardzo długo uważano, że ich źródłem są procesy zachodzące w naszej galaktyce. Dopiero po 30 latach kolejna generacja satelitów umożliwiła precyzyjne pomiary. Analiza tzw. przesunięcia ku czerwieni pokazała, że mamy do czynienia ze zjawiskami zachodzącymi bardzo daleko we wszechświecie, w odległościach liczonych w miliardach lat świetlnych.
Na razie wiadomo, że błyski można podzielić na dwa rodzaje: krótkie, o czasie trwania rzędu ułamków sekund, i dłuższe, rejestrowane przez kilka – kilkaset sekund. W nielicznych przypadkach dłuższych rozbłysków naukowcy odkryli związek między rozbłyskiem gamma a wybuchem gwiazdy supernowej. Długie błyski wiązane są z modelem tzw. kolapsu: zapadaniem się masywnej gwiazdy do gwiazdy neutronowej, a następnie do czarnej dziury.