Odkładany kilka razy start odbył się w nocy z czwartku na piątek. Satelitę wyniosła w kosmos rakieta Delta IV, startująca z Cape Canaveral Air Force Station na Florydzie. Wyposażony w najnowocześniejsze instrumenty satelita GOES-P (Geostationary Operational Environmental Satellite-P) zmierza na docelową orbitę w odległości 35 406 km od Ziemi.
„GOES-P, który właśnie wyruszył na orbitę, rozpoczyna misję obserwacji naszego świata” – informuje blog startowy misji GOES-P, zaznaczając jednocześnie, że nie wszystko podczas startu „poszło tak, jak oczekiwaliśmy”. GOES-P Jest ostatnim w długiej serii satelitów pogodowych GOES. Pierwszy z nich został wysłany w kosmos w roku 1975.
Kiedy satelita dotrze na orbitę docelową, przekazany zostanie National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) i jego oznaczenie literą będzie zmienione na numer GOES-15. Sonda dołączy do konstelacji starszych satelitów GOES-N i GOES-O. W razie gdyby któryś ze starszych satelitów nagle się popsuł albo zużył paliwo, nowy będzie mógł całkowicie przejąć jego funkcje.
Będzie zbierał i przesyłał dane, które zostaną wykorzystane do monitorowania zjawisk pogodowych, tworzenia światowych modeli pogodowych i wczesnego ostrzegania przed zjawiskami ekstremalnymi. Satelita wyposażony jest w instrumenty do mierzenia temperatury lądów i oceanów, monitorowania pogody słonecznej, szybkiej łączności i wspomagania akcji poszukiwawczych i ratowniczych.
– Ten satelita jest absolutnie niezbędny do dokładnego przewidywania huraganów i ostrzegania przed nimi – powiedział tuż przed startem sondy Bart Hagemeyer, meteorolog pracujący dla NOAA w Melbourne na Florydzie. – Nie moglibyśmy wykonać naszej pracy bez tej sondy i jesteśmy szczęśliwi, że dołączy do pozostałych.