4 lipca 1997 r. amerykańska sonda kosmiczna Mars Pathfinder dotarła do celu. Było to pierwsze urządzenie badawcze sterowane z Ziemi, jakie stanęło na powierzchni Marsa.
Sonda składała się z trzech części: modułu przelotowego, lądownika wyposażonego w aparaturę meteorologiczną i kamerę stereoskopową osadzoną na rozkładanym maszcie oraz sześciokołowego łazika o nazwie Sojourner. Ten mobilny instrument o wielkości mikrofalówki miał zbadać skład chemiczny skał i gleby. Jego konstrukcja stanowiła podstawę do rozwoju następnych marsjańskich pojazdów, które zostały wysłane w kolejnych misjach.
6 lipca 1997 r. Sojourner po raz pierwszy dotknął planety. Bardzo szybko zobaczyliśmy pamiętne zdjęcia powierzchni Marsa. Za pomocą spektrometru rentgenowskiego (APXS) łazik przeprowadził badania gleby. Kolejne dwa i pół miesiąca Sojourner analizował skład chemiczny 15 kamieni i wykonał eksperymenty mające służyć usprawnianiu instrumentów podczas kolejnych ekspedycji.
27 września 1997 r. odebrano ostatnie dane z sondy, po czym utracono z nią łączność. Ostatnie tchnienie lądownika zarejestrowano 7 października 1997 r., po czym prawdopodobnie wyczerpały się baterie. Bezskuteczne próby nawiązania ponownego kontaktu podejmowane były jeszcze do marca następnego roku. Wtedy to oficjalnie uznano misję za zakończoną. NASA przypuszcza, że Sojourner po kilku dniach przełączył się w tryb awaryjny i krążył jeszcze przez jakiś czas wokół lądownika albo bez ruchu oczekiwał na dalsze polecenia.
– Pathfinder rozpoczął dwie dekady nieprzerwanych badań Marsa, prowadząc nas być może od pobrania próbek do lądowania człowieka na pierwszej planecie innej niż Ziemia – mówi Michael Meyer, główny badacz NASA Mars Exploration Program.