Roboty wielkości kosiarki mogłyby przygotować lądowisko w pobliżu bazy, jaką NASA planuje utworzyć na Księżycu. Pracują nad tym specjaliści z firmy Astrobotic Technology Inc. i z Robotics Institute w Carnegie Mellon University.
Analizują wymagania, jakie warunki panujące na Srebrnym Globie stawiają konstruktorom małych księżycowych robotów. – NASA podjęła wyzwanie, jakim jest zaprojektowanie bazy księżycowej, która powinna rozpocząć pracę w 2020 roku – powiedział William „Red” Whittaker, prezes i szef techniczny Astrobotic oraz profesor Uniwersytetu Carnegie Mellon.
Aby dostarczać wyposażenie i sprzęt niezbędny do funkcjonowania bazy, trzeba korzystać z bezpiecznego lądowiska w pobliżu. Każde lądowanie i start poderwie olbrzymie ilości pyłu. Warto zaznaczyć, że Whittaker stoi na czele przedsięwzięcia, którego celem jest zdobycie nagrody Google Lunar X wysokości 20 mln dolarów za wysłanie robota w okolicę, gdzie wylądował Apollo 11.
[srodtytul]Pył, pył wszędzie pył [/srodtytul]
To poważny problem, z jakim zetknęli się przybysze z Ziemi. Mieli z nim kłopot kosmonauci, którzy w przeszłości stąpali po Srebrnym Globie. Pył okazał się jednym z głównych problemów programu „Apollo”.