Generalny inspektor NASA Paul Martin wydał raport, w którym opisuje, jak agencja, począwszy od czasów pierwszego lądowania na Księżycu w 1969 roku, pożyczała próbki badaczom, którzy nigdy nie użyli ich do badań naukowych lub po prostu „gubili” rzadkie okazy. Tylko jeden z naukowców i tylko w 2010 roku stracił 18 próbek księżycowych.
„Te próbki stanowią bardzo rzadkie okazy i odgrywają istotną rolę w badaniach i edukacji” – można przeczytać w raporcie. „W szczególności okazało się, że katalogi NASA były niedokładne, a naukowcy we wpisach nie uwzględniali wszystkich próbek wypożyczonych na dłuższy czas. Badania nie były robione, a próbki do NASA nie wróciły”.
Według zapisów w katalogach NASA od 1970 do czerwca 2010 roku 517 wypożyczonych próbek materiału pozaziemskiego zostało zgubionych lub skradzionych. Materiały, które zaginęły bezpowrotnie, to księżycowe skały i próbki gruntu, meteoryty z planetoid, z Marsa i Księżyca, a także pył z komet i przestrzeni międzygwiezdnej oraz pył kosmiczny ze stratosfery Ziemi.
Na początku tego roku kawałek księżycowej skały, który był uznany za zaginiony, został znaleziony w gablocie z pamiątkami byłego prezydenta Billa Clintona, przechowywanymi w bibliotece Arkansas.